01-09-2008, 19:44
Witam wszystkich !
Trezety Cyclone kupiłem w maju przed wyjazdem w Tatry, testując je na legendarnych schodach sklepu w Poznaniu na Gołębiej (syn chciał mieć takie same, lecz ostatecznie wybrał sobie Zamberlan Thunder ze względu na szczuplejszą stopę). Ze względu na brak wolnego czasu nie mieliśmy okazji pochodzić w nich przed wyjazdem i przetestowaliśmy je na rozbiegówkach typu Sarnia Skała, Nosal, Kopieniec Wielki po przyjeździe do Zakopanego. Następnie przeszliśmy przez 2 tygodnie kilka tras, niektóre (jak dla nas) całkiem spore np. dwukrotnie Giewont... wiem, wiem :-), Czerwone Wierchy, Kościelec, Krzyżne i Zawrat w różnych warunkach pogodowych. Ponieważ chodziłem razem z synem miałem okazję porównać działania praktyczne& obu typów butów. W przypadku moich Trezet:
Zalety:
- Oczywiście niska cena
- Wygoda użytkowania - brak jakichkolwiek otarć, odcisków czy czegoś takiego od samego początku użytkowania
- Dobre odprowadzanie wilgoci z buta nawet przy wysokich temperaturach otoczenia (oczywiście odpowiednie skarpety)
- Bardzo dobre trzymanie się przez podeszwę każdego suchego podłoża (jestem nieco zdziwiony treścią niektórych postów o poślizgach, oczywiście poślizgi występowały np. na mokrych korzeniach drzew, czy wypolerowanych i mokrych kamieniach ale niezmiernie rzadko i nie częściej, niż Zamberlanach syna)
- Bardzo dobrej odporności na wilgoć (lepszej, niż Zamberlan - obie pary identycznie dwukrotnie zaimpregnowane), Nawet wielogodzinna mżawka czy strumyki nie były w stanie zmoczyć naszych skarpet. Choć rzeczywiście przemoczyliśmy buty podczas dwugodzinnego deszczu, to powodem tego były nasze krótkie spodnie i spływanie wody po nogach (nie mamy górnych uszczelniaczy).
Buty mają również swoje wady:
- Opisywany wcześniej brak wyższej nagumowanej osłony czuba buta na kamieniach powoduje dość szybkie zmniejszenie wodoodporności szczczególnie na czubku
- Stosunkowo szybkie zużywanie się sznurowadeł (zastanawiam się nad koniecznością wymiany raptem po trzech tygodniach użytkowania)
- Zmniejszona odporność na uszkodzenia kamieniami okienek z Cordury (chyba) w jednym bucie mam od uderzenia w kamień jakby naderwaną / postrzępioną nitkę
- Taka sobie amortyzacja stopy odczuwalna przy dłuższych zejściach po szlaku z kamiennych stopni np. z przełęczy Krzyżne do Doliny 5 Stawów swoje stawy czułem dość dosłownie (tutaj uwidoczniła się ogromna przewaga Vibramowej podeszwy butów syna wyposażonej dodatkowo w wkładkę tłumiącą uderzenia).
Generalnie jestem ze swoich Trezetek bardzo zadowolony i z niecierpliwością czekam kolejny wyjazd.
-------------------------------------------
Do zobaczenia na szlakach :-)
Trezety Cyclone kupiłem w maju przed wyjazdem w Tatry, testując je na legendarnych schodach sklepu w Poznaniu na Gołębiej (syn chciał mieć takie same, lecz ostatecznie wybrał sobie Zamberlan Thunder ze względu na szczuplejszą stopę). Ze względu na brak wolnego czasu nie mieliśmy okazji pochodzić w nich przed wyjazdem i przetestowaliśmy je na rozbiegówkach typu Sarnia Skała, Nosal, Kopieniec Wielki po przyjeździe do Zakopanego. Następnie przeszliśmy przez 2 tygodnie kilka tras, niektóre (jak dla nas) całkiem spore np. dwukrotnie Giewont... wiem, wiem :-), Czerwone Wierchy, Kościelec, Krzyżne i Zawrat w różnych warunkach pogodowych. Ponieważ chodziłem razem z synem miałem okazję porównać działania praktyczne& obu typów butów. W przypadku moich Trezet:
Zalety:
- Oczywiście niska cena
- Wygoda użytkowania - brak jakichkolwiek otarć, odcisków czy czegoś takiego od samego początku użytkowania
- Dobre odprowadzanie wilgoci z buta nawet przy wysokich temperaturach otoczenia (oczywiście odpowiednie skarpety)
- Bardzo dobre trzymanie się przez podeszwę każdego suchego podłoża (jestem nieco zdziwiony treścią niektórych postów o poślizgach, oczywiście poślizgi występowały np. na mokrych korzeniach drzew, czy wypolerowanych i mokrych kamieniach ale niezmiernie rzadko i nie częściej, niż Zamberlanach syna)
- Bardzo dobrej odporności na wilgoć (lepszej, niż Zamberlan - obie pary identycznie dwukrotnie zaimpregnowane), Nawet wielogodzinna mżawka czy strumyki nie były w stanie zmoczyć naszych skarpet. Choć rzeczywiście przemoczyliśmy buty podczas dwugodzinnego deszczu, to powodem tego były nasze krótkie spodnie i spływanie wody po nogach (nie mamy górnych uszczelniaczy).
Buty mają również swoje wady:
- Opisywany wcześniej brak wyższej nagumowanej osłony czuba buta na kamieniach powoduje dość szybkie zmniejszenie wodoodporności szczczególnie na czubku
- Stosunkowo szybkie zużywanie się sznurowadeł (zastanawiam się nad koniecznością wymiany raptem po trzech tygodniach użytkowania)
- Zmniejszona odporność na uszkodzenia kamieniami okienek z Cordury (chyba) w jednym bucie mam od uderzenia w kamień jakby naderwaną / postrzępioną nitkę
- Taka sobie amortyzacja stopy odczuwalna przy dłuższych zejściach po szlaku z kamiennych stopni np. z przełęczy Krzyżne do Doliny 5 Stawów swoje stawy czułem dość dosłownie (tutaj uwidoczniła się ogromna przewaga Vibramowej podeszwy butów syna wyposażonej dodatkowo w wkładkę tłumiącą uderzenia).
Generalnie jestem ze swoich Trezetek bardzo zadowolony i z niecierpliwością czekam kolejny wyjazd.
-------------------------------------------
Do zobaczenia na szlakach :-)