03-09-2014, 08:34
Miesiac jak miesiac...
Rywalizujacy z marcem w ilosci zachorowan na grype, z bardzo krotkim dniem, wysokim prawdopodobienstwem wystapienia opadu deszczu, a od ok 800 m sniegu, wszechobecna wilgocia, przymrozkiem nad ranem, depresyjnymi krajobrazami lasow pozbawionych lisci (tzw jesienna deprecha), blotem na szlakach, ogromna iloscia wypadkow drogowych, niekorzystnym biometrem i ciagla migrena...
Ot miesiac jak kazdy inny i nie ma co wybrzydzac. Kto bedzie chcial to przyjedzie - jak zawsze.
Rywalizujacy z marcem w ilosci zachorowan na grype, z bardzo krotkim dniem, wysokim prawdopodobienstwem wystapienia opadu deszczu, a od ok 800 m sniegu, wszechobecna wilgocia, przymrozkiem nad ranem, depresyjnymi krajobrazami lasow pozbawionych lisci (tzw jesienna deprecha), blotem na szlakach, ogromna iloscia wypadkow drogowych, niekorzystnym biometrem i ciagla migrena...
Ot miesiac jak kazdy inny i nie ma co wybrzydzac. Kto bedzie chcial to przyjedzie - jak zawsze.