25-02-2018, 20:00
Ja mam zen pro a wcześniej miałem mojito wiec mam porównanie.
Aba modele mają kiepską amortyzację w palcach i śródstopiu i po dłuższych zejściach na stopie miałem odbicia.
Te modele akurat tak mają, że w przodzie jest tylko gumowa podeszwa a amortyzacja jest tylko pod piętą. Podeszwy są podobne, zeny maja bardzie terenowy bieżnik i są twardsze.
Ze scarpy to Zodiac powinny być lepsze, bo na całości mają piankę PU ale nie używałem wiec nie wiem no i cena też wyższa.
Z innych modeli, miałem garmont dragontail mnt i tam nie było problemu. Dragony to bardzo twarde buty, i trzeba dobrze rozmiar dopasować bo się nie rozbija, dlatego też niestety swoje musiałem sprzedawać.
Ale zejścia dobrze wspominam i buty ogólnie polecam (jak pasują), dobrze się chodzi i drogi dwójkowe da się robić (może i wyższe, nie próbowałem).
Jest też model LT o podobnej konstrukcji tylko mniej twardy.
Millet rockway tez wydają sie dobrze amortyzować i nie sa takie twarde. Tyle wrażeń z chodzenia po mieszkaniu. Na razie czekają w szafie na lato.
Aba modele mają kiepską amortyzację w palcach i śródstopiu i po dłuższych zejściach na stopie miałem odbicia.
Te modele akurat tak mają, że w przodzie jest tylko gumowa podeszwa a amortyzacja jest tylko pod piętą. Podeszwy są podobne, zeny maja bardzie terenowy bieżnik i są twardsze.
Ze scarpy to Zodiac powinny być lepsze, bo na całości mają piankę PU ale nie używałem wiec nie wiem no i cena też wyższa.
Z innych modeli, miałem garmont dragontail mnt i tam nie było problemu. Dragony to bardzo twarde buty, i trzeba dobrze rozmiar dopasować bo się nie rozbija, dlatego też niestety swoje musiałem sprzedawać.
Ale zejścia dobrze wspominam i buty ogólnie polecam (jak pasują), dobrze się chodzi i drogi dwójkowe da się robić (może i wyższe, nie próbowałem).
Jest też model LT o podobnej konstrukcji tylko mniej twardy.
Millet rockway tez wydają sie dobrze amortyzować i nie sa takie twarde. Tyle wrażeń z chodzenia po mieszkaniu. Na razie czekają w szafie na lato.