21-01-2014, 21:16
Subiektywnie to bezpieczniej czuję się na Ukrainie niż w Słowacji.
A w rumuńskich górach jest pusto...
Meteo jest zimowe http://www.yr.no/place/Poland/Subcarpath.../long.html
na pewno ślisko.
Łukasz ma ogromne doświadczenie, moje to jak kawałek jego paznokcia.
Dla mnie ,,kubłem zimnej wody'' była moja zimowa wycieczka z przed dwóch lat w Beskid Sądecki. Kubłem, którego znaczenie zrozumiałem po fakcie (ale bez przykrych konsekwencji). Region mocno turystyczny- nawiedzany przez stonkę i innych warszawiaków ;), pogoda jak drut, słońce, mróz, kupa śniegu. Środek ferii (warszawskich).
I był dosyć długi odcinek (z Cyrli do Hali Pisanej) na którym byłem pewien, że jestem pierwszą osobą od ponad tygodnia.
A komórka w wielu miejscach nie miała zasięgu. Gdybym złamał nogę to przy nocnym minus 20 długo bym nie wytrzymał. Ale to takie tam nie mające nic wspólnego z podkręcaniem atmosfery ;)
Łukasz da radę !
A w rumuńskich górach jest pusto...
Meteo jest zimowe http://www.yr.no/place/Poland/Subcarpath.../long.html
na pewno ślisko.
Łukasz ma ogromne doświadczenie, moje to jak kawałek jego paznokcia.
Dla mnie ,,kubłem zimnej wody'' była moja zimowa wycieczka z przed dwóch lat w Beskid Sądecki. Kubłem, którego znaczenie zrozumiałem po fakcie (ale bez przykrych konsekwencji). Region mocno turystyczny- nawiedzany przez stonkę i innych warszawiaków ;), pogoda jak drut, słońce, mróz, kupa śniegu. Środek ferii (warszawskich).
I był dosyć długi odcinek (z Cyrli do Hali Pisanej) na którym byłem pewien, że jestem pierwszą osobą od ponad tygodnia.
A komórka w wielu miejscach nie miała zasięgu. Gdybym złamał nogę to przy nocnym minus 20 długo bym nie wytrzymał. Ale to takie tam nie mające nic wspólnego z podkręcaniem atmosfery ;)
Łukasz da radę !