02-06-2016, 12:43
200kcal kosztowało utrzymanie prędkości, a wiadomo, że z dużym plecakiem idzie się wolniej w rzeczywistości, szczególnie na dłuższej trasie.
Wojskowe opracowanie mówi, że żołnierz średniej budowy idąc z obciążeniem marszowo dobiera prędkość marszu do koło 430kcal wydatku energetycznego na godzinę. Nie jest to jego maksimum ale komfortowe tempo. Większy żołnierz jak zrozumiałem ma nieco większe możliwości, ale niewiele bo coś 0,3kcal/kg jego masy (osoby, nie bagażu)
I to jest dość sensowne, że człowiek idzie jak mu metabolizm pozwala produkując paliwo.
Wojskowe opracowanie mówi, że żołnierz średniej budowy idąc z obciążeniem marszowo dobiera prędkość marszu do koło 430kcal wydatku energetycznego na godzinę. Nie jest to jego maksimum ale komfortowe tempo. Większy żołnierz jak zrozumiałem ma nieco większe możliwości, ale niewiele bo coś 0,3kcal/kg jego masy (osoby, nie bagażu)
I to jest dość sensowne, że człowiek idzie jak mu metabolizm pozwala produkując paliwo.