15-10-2015, 17:36
O jedzeniu nie piszę, bo i nie ten wątek i sprawa wysoce indywidualna i zagadnienie z pobocza filozofii F&L.
Natomiast przeanalizowałem swoje listy sprzętu na przestrzeni ostatnich trzech lat i zauważyłem, że moje wyposażenie na wędrówki dwutygodniowe udało się odchudzić o 1800g! Co więcej, niektóre elementy przytyły, jak np. zamiast karimaty 190g noszę materacyk 360g czy nawet samopompę - 460 - 630g. Nowszy Exos też przytył - o jakieś 70g. Doszedł filtr wody - 74g.
Nadal noszę ciężką - 770g lustrzankę, klapki 120g, nóż 105g, gdzie można oszczędzić kolejne pół kilo. Wracając do cienkiej karimaty, dałoby to oszczędność 2,5 - 3 kilo w ciągu ostatnich trzech lat. A przecież wtedy też nie objuczałem się nadmiernie.
Przykład: GSB 2012 - 8434g zapakowanego plecaka, Szlak Nadbużański 2015 - 6625g.
Nawet nie chcę myśleć jaka różnica by była, gdy z 20 lat temu wędrowałem w Tatry z plecakiem, którego na Ścieżce pod Reglami nie mogłem założyć. A wtedy też mi się wydawało, że zabieram tylko potrzebne rzeczy...
Bardzo potrzebna jest tu świadomość i doświadczenie. Obydwie te cechy można choćby częściowo pozyskać od innych, a internet jest doskonałym medium.
Trzeba to dopasować do siebie, a reszta pójdzie lekko. Dosłownie i w przenośni :)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)
Natomiast przeanalizowałem swoje listy sprzętu na przestrzeni ostatnich trzech lat i zauważyłem, że moje wyposażenie na wędrówki dwutygodniowe udało się odchudzić o 1800g! Co więcej, niektóre elementy przytyły, jak np. zamiast karimaty 190g noszę materacyk 360g czy nawet samopompę - 460 - 630g. Nowszy Exos też przytył - o jakieś 70g. Doszedł filtr wody - 74g.
Nadal noszę ciężką - 770g lustrzankę, klapki 120g, nóż 105g, gdzie można oszczędzić kolejne pół kilo. Wracając do cienkiej karimaty, dałoby to oszczędność 2,5 - 3 kilo w ciągu ostatnich trzech lat. A przecież wtedy też nie objuczałem się nadmiernie.
Przykład: GSB 2012 - 8434g zapakowanego plecaka, Szlak Nadbużański 2015 - 6625g.
Nawet nie chcę myśleć jaka różnica by była, gdy z 20 lat temu wędrowałem w Tatry z plecakiem, którego na Ścieżce pod Reglami nie mogłem założyć. A wtedy też mi się wydawało, że zabieram tylko potrzebne rzeczy...
Bardzo potrzebna jest tu świadomość i doświadczenie. Obydwie te cechy można choćby częściowo pozyskać od innych, a internet jest doskonałym medium.
Trzeba to dopasować do siebie, a reszta pójdzie lekko. Dosłownie i w przenośni :)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)