To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Na lekko czyli Fast & light / koncepcja F&L
za żadne skarby bym nie wyrobił na 750g jedzenia na dzień. Śniadanie to 200g musli z 20g białka, obiad 200g makaronu lub 125g ryżu z dodatkiem łychy dżemu czy miodu + ok. 100g suchego mięsiwa. Kolacyjka 100g mięsiwa, kolejne 125g ryżu, może z warzywami suszonymi, jakiś kisielek dla osłody życia. A jeszcze trasa, baton 50/100g, jedna lub dwie kromy z jakimś serem. Kilogram jak nic wychodzi czyli 15 dni to 15kg samego jedzenia, a jeszcze jakaś kawka, herbatka, troszkę cukru, izotonic na drogę. Jak ktoś waży 60kg to mu pewnie 500g wystarczy, przy 100kg te zapotrzebowanie wzrasta dwukrotnie niestety.
Chudnięcie w trakcie wyjazdu oznacza spadek wydolności i siły organizmu, to zmusza do niesienia coraz lżejszego plecaka bo zwyczajnie opadamy z sił z dnia na dzień. 6,8 czy 10h marszu w górach to nie wydatek 2000kcal lecz pewnie z 5/6 tyś. Mój licznik rowerowy wskazuje mi po 3h średnio intensywnego treningu spalenie ok. 2500kcal, a tu mowa o podobnym wysiłku trwającym 2x dłużej. Nie ma bata, organizmu nie da się tak łatwo oszukać.

Jeszcze jedna refleksja przychodzi mi na myśl. Ilu forumowiczów na co dzień uprawia sport, chodzi na siłkę, biega, jeździ rowerem? Mam na myśli regularny sport powiedzmy 3/4x w tygodniu w formie treningu sportowego, a nie rekreacji typu spacer z psem po parku. Śmiem twierdzić, że w wielu przypadkach właśnie słaby organizm jest powodem konieczności odchudzania ekwipunku na siłę.
---
Edytowany: 2015-10-14 23:46:44

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:Na lekko czyli Fast & light / koncepcja F&L - przez Arni - 14-10-2015, 22:23

Skocz do: