12-10-2015, 21:58
Moje rozumienie F&L jest zbliżone do tego co pisze Barsus.
Zagłębiając się w temat nauczyłem się (uczę się):
- Zastępować sprzęt umiejętnościami
- Lepiej planować trasę.
- Zrozumiałem, że sumując gramy otrzymuje kilogramy :).
- Odkryłem różnicie pomiędzy 900g butem, a 350g bucikiem.
- Przekonałem się, że podłoga w namiocie jest zbytkiem.
- Nie zmieniło się moje podejście do samego sprzętu, jeśli już coś z sobą zabieram muszę być przekonany, że jest to wytrzymałe i potrafię to w razie czego naprawić. Niską wagę wolę otrzymać przez wybór prostych rozwiązań.
- Szybsze pokonywanie trasy dało mi czas na częstsze zatrzymywania się w ciekawych miejscach, fotografie, kąpiel, posiłek w ciągu dnia, a nawet robienie przepierki.
Żyjąc w mieście jestem otoczony masą przedmiotów. Bardzo polubiłem to uczucie wolności które daje świadomość, jak niewiele z nich jest mi tak naprawdę potrzebnych.
Zagłębiając się w temat nauczyłem się (uczę się):
- Zastępować sprzęt umiejętnościami
- Lepiej planować trasę.
- Zrozumiałem, że sumując gramy otrzymuje kilogramy :).
- Odkryłem różnicie pomiędzy 900g butem, a 350g bucikiem.
- Przekonałem się, że podłoga w namiocie jest zbytkiem.
- Nie zmieniło się moje podejście do samego sprzętu, jeśli już coś z sobą zabieram muszę być przekonany, że jest to wytrzymałe i potrafię to w razie czego naprawić. Niską wagę wolę otrzymać przez wybór prostych rozwiązań.
- Szybsze pokonywanie trasy dało mi czas na częstsze zatrzymywania się w ciekawych miejscach, fotografie, kąpiel, posiłek w ciągu dnia, a nawet robienie przepierki.
Żyjąc w mieście jestem otoczony masą przedmiotów. Bardzo polubiłem to uczucie wolności które daje świadomość, jak niewiele z nich jest mi tak naprawdę potrzebnych.