To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Na lekko czyli Fast & light / koncepcja F&L
#84
A teraz konkrety z powołaniem się na przypadek i listę sprzętu:

Wyjazd z założenia F&L - dwaj panowie w wieku średnim 40+ (praca w biurze jeden, praca w dużej części fizyczna drugi). Kondycja generalnie dobra. Trasa Grań Rohaczy zakończona na Wołowcu ze startem w dol. Jałowieckiej (piękna wielka pusta dolina).
W załączeniu spis sprzętu. Wg spisu wszystko odpowiada idei.
Zrezygnowaliśmy ze sprzętu biwakowego na korzyść kurtek i płachty, dzięki temu mieliśmy plecaki 20 - 25L.

Skończyło się umiarkowaną porażką, tzn. zeszliśmy z grani w połowie tury. Przyczyny?
1. Miejsce noclegu obok strumienia (bo woda bliżej) ale zimniej niż kilkadziesiąt metrów wyżej. A mieliśmy bukłaki, więc doniesienie wody to nie problem. W ten sposób po 2h snu obudziło nas zimno. Wystartowaliśmy przemarznięci i mało bystrzy.
2. Następstwo porannej bystrości - wlanie do camelbagów wody ze strumienia. Temp pewnie +2/+4 st. Najpierw nam chłodziła w plecy, potem piliśmy za mało i to plus wiatr nas odwodniło. Mieliśmy palnik i polanie po 300ml wrzątku do każdego z cameli by całkowicie zmieniło sytuację, a także w Nalgenach mieliśmy gorącą herbatę. Źle więc ''gospodarowaliśmy zasobami''.
3. Brak rozruszania trwającego co najmniej 8h. To samo co długie wybiegania w terenie. Nie byliśmy przyzwyczajeni po sezonie zimowym do wysiłku trwającego tyle. Sezon zimowy był narciarsko kiepski, nie mieliśmy też takich wyryp narciarskich. Po 4 h byliśmy zmęczeni nie tyle fizycznie co psychicznie. Dlatego zeszliśmy.
Może paść argument o zbytecznej ostrożności. Ale przed nami był odcinek wymagąjący największego skupienia i uwagi... W zamian za to w schronie były pyszne Bryndzove Haluski i pivo i to nie było F&L...
Mogliśmy podejść do tematu jak kol. Sołtys w swoim przejściu grani, ale on F&L uprawia zawodowo a mu jesteśmy ''starsi panowie dwaj...''

Przyczyny porażki są więc wynikiem:
- sporadyczności wyjazdów,
- zatarcia się pewnych nawyków,
- braku wiosennego rozruszania po zimie.
A na papierze wszystko OK no i nie wszystko można przeczytać na blogach, fejsie i ngt...;-)
To tak by pobudzić dyskusję...
---
Edytowany: 2015-10-12 13:02:19
---
Edytowany: 2015-10-12 13:03:51
---
Edytowany: 2015-10-12 13:05:54
---
Edytowany: 2015-10-12 14:06:10
-------------------------------------------
Pim


[Obrazek: 8464-87-1.jpg]

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:Na lekko czyli Fast & light / koncepcja F&L - przez Pim - 12-10-2015, 11:49

Skocz do: