To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Na lekko czyli Fast & light / koncepcja F&L
#75
Kiedy byłem na kusie tatrzańskim, a było to w czasach zanim ktokolwiek używał terminu F&L, mój nauczyciel - za swoim zresztąnauczycielem - potarzał ''Na podejściu - ślimak, w ścianie - błyskawica''. Jakiś specjalnych rad nie udzielił, jak to drugie zrealizować, ale było jasne, że bardziej wymierny efekt odniesie solidny trening, nastawienie i praktyka a nie zredukowanie wagi np. młotka skalnego (co zresztą mogłoby mieć rezultat odwrotny od zamierzonego). Oczywiście, nadmiar sprzętu spowalnia, ale z czego zrezygnować, to Szymku12 napisać trudno. Zawsze ważny jest KONTEKST - raz możesz wziąć cienką linę 50-metrową, np. Jokera Beala, raz F&L polegać będzie na dwóch żyłach 60-metrowych. Kontekst liczy się to nie tylko podczas wspinania, ale tak samo pieszej turystyki górskiej. Gdzie jedziesz? Na ile? Gdzie będziesz spał? Z kim jedziesz? Jaki jest cel? Ile masz pieniędzy? Jakie ryzyko jesteś w stanie zaakceptować? Jakie masz doświadczenie? kondycję? jak ważne jest być szybkim? Bez odpowiedzi na takie pytania nie można niczego konkretnego zaproponować w kontekście tego wątku. Z czego innego możesz zrezygnować, kiedy jedziesz w odległe i dzikie rejony, z czego innego, gdy w zagospodarowane turystycznie. W pewnych rejonach branie choćby najlżejszego tropiku jest zbędnym obciążeniem, skoro można spać tam pod wiatą albo jest to rejon w danej porze roku pogodny, albo tylko nieliczne noce spędzać będziesz ''pod chmurką''. Raz wzięcie apteczki, dobrze zaopatrzonej, będzie sensowne i zgodne z F&L, raz nie - podobnie z kurtką przeciwdeszczową itd. itp. Liczba takich kontekstów jest potencjalnie pewnie nieskończona. Zimą F&L na czym innym polega niż latem - co innego w szczególności znaczy wtedy ''lekko''. Latem w Alpach - na trochę czym innym w Tatrach. W Tatrach kiedy śpisz w schronisku- na czym innym niż w kolebie, albo kiedy chodzisz OR - na czym innym niż kiedy się wspinasz. Na przykład gdybym szedł latem wspinać się na ścianę z możliwym biwakiem, najlżejszy palnik z puszki byłby dla mnie zawracaniem głowy i zagracaniem plecaka. Innymi słowy nie ma żadnej ogólnej i konkretnej odpowiedzi na F&L poza - trenuj! :)

EDIT: a w ramach zachęty artykuł kolegi Petro o szybkim i lekkim przejściu GSB http://tiny.pl/qcnxn
Niewątpliwej szybkości nie zawdzięczał temu, że odchudził plecak (co oczywiście mialo miejsce), ale swemu wytrenowaniu
---
Edytowany: 2013-12-23 22:29:40
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:Na lekko czyli Fast & light / koncepcja F&L - przez gavagai - 23-12-2013, 22:23

Skocz do: