14-11-2013, 18:26
Ja ostatnio przestałem się uważać za autorytet w kwestiach śmierdliwości bielizny, zauważyłem, że po pierwszym praniu każda nawet najlepsza wełna szybko mną przechodzi... I doszedłem do wniosku, że to musi być kwestia pralki, którą mam niespecjalną.. I widocznie jakieś tam mikrobki zostają... Do tej pory uważałem się za eksperta od wełny i zapachów, także to są bardzo, bardzo indywidualne sprawy i rozumiem skrajnie różne poglądy..
Zrozumiałbym tą dwuwarstwowość, gdyby wełna była od ciała, ale jeśli od ciała jest syntetyk, to jest imo bez sensu.. Ja noszę wełnę pod syntetyczne warstwy, nigdy na odwrót bo to nie ma żadnego sensu..
Czy 200 PLN to nie dużo za samą koszulkę? Za 20 fuli widziałem wełnianego Red Rama w outlecie w UK, do tego komplet długie gacie i koszulka z łapkami z Polartecowego Power Dry za 30, niezły zestaw można w tych pieniądzach kupić... Uniwersalny i dwuwarstwowy jak należy :-)
Zrozumiałbym tą dwuwarstwowość, gdyby wełna była od ciała, ale jeśli od ciała jest syntetyk, to jest imo bez sensu.. Ja noszę wełnę pod syntetyczne warstwy, nigdy na odwrót bo to nie ma żadnego sensu..
Czy 200 PLN to nie dużo za samą koszulkę? Za 20 fuli widziałem wełnianego Red Rama w outlecie w UK, do tego komplet długie gacie i koszulka z łapkami z Polartecowego Power Dry za 30, niezły zestaw można w tych pieniądzach kupić... Uniwersalny i dwuwarstwowy jak należy :-)