27-05-2013, 14:52
@ Barto - prawie ;)
Przełącznik zespolony pod kierownicą się spierpapier i przy wrzucaniu kierunków, albo przełączaniu na długie, momentami gasło wszystko co miało zgasnąć. Było wesoło, jak na wertepach po drodze do Pasterki, od wstrząsów nagle nam się ciemno przed maską robiło, bo dźwigienka gdzieś przeskoczyła o milimetr. Ubaw był zwłaszcza na zakrętach :]
@ Gumi - poszło :)
---
Edytowany: 2013-05-27 15:54:23
Przełącznik zespolony pod kierownicą się spierpapier i przy wrzucaniu kierunków, albo przełączaniu na długie, momentami gasło wszystko co miało zgasnąć. Było wesoło, jak na wertepach po drodze do Pasterki, od wstrząsów nagle nam się ciemno przed maską robiło, bo dźwigienka gdzieś przeskoczyła o milimetr. Ubaw był zwłaszcza na zakrętach :]
@ Gumi - poszło :)
---
Edytowany: 2013-05-27 15:54:23