22-09-2010, 10:32
Kilka postów wyżej pisałem o swoich wrażeniach z kilkudniowego wypadu w Karkonosze. Na początku września byłem w Karkonoszach z deuterem po raz drugi (3-dniowa wycieczka), więc uzupełnię o to, co udało mi się zauważyć.
Było sporo deszczu, ciągła mgła, przez chwilę nawet padał śnieg - w Deuterze miałem wszystko suche (leciałem z założonym pokrowcem). Pokrowiec przeciwdeszczowy da się odpiąć (czego nie zauważyłem na samym początku) i schnie w trymiga. Elementy odsłonięte takie jak szelki i fragmenty pasa biodrowego nazajutrz za każdym razem były suche, mimo że nie rzeźbiłem żadnych akcji pod hasłem ''wieszam plecak nad grzejnikiem''.
Zauważyłem, że poprzednio źle ustawiłem pasy regulacyjne. Do regulacji dociągu górnej części plecaka do barków są dwa rzędy sprzączek. Przepiąłem na te, które przy moim wzroście są bardziej odpowiednie i voila! Zgrzyty, o których pisałem kilka postów wyżej zniknęły:)
Plecak zaczyna się trochę do mnie docierać. Na chwilę obecną wydaje mi się, że układ nośny się nie rozjeżdża. Sam nie wiem, tak jak napisałem - nie jest to dla mnie duży problem.
Ogólnie rzecz biorąc - z plecaka jestem coraz bardziej zadowolony
Było sporo deszczu, ciągła mgła, przez chwilę nawet padał śnieg - w Deuterze miałem wszystko suche (leciałem z założonym pokrowcem). Pokrowiec przeciwdeszczowy da się odpiąć (czego nie zauważyłem na samym początku) i schnie w trymiga. Elementy odsłonięte takie jak szelki i fragmenty pasa biodrowego nazajutrz za każdym razem były suche, mimo że nie rzeźbiłem żadnych akcji pod hasłem ''wieszam plecak nad grzejnikiem''.
Zauważyłem, że poprzednio źle ustawiłem pasy regulacyjne. Do regulacji dociągu górnej części plecaka do barków są dwa rzędy sprzączek. Przepiąłem na te, które przy moim wzroście są bardziej odpowiednie i voila! Zgrzyty, o których pisałem kilka postów wyżej zniknęły:)
Plecak zaczyna się trochę do mnie docierać. Na chwilę obecną wydaje mi się, że układ nośny się nie rozjeżdża. Sam nie wiem, tak jak napisałem - nie jest to dla mnie duży problem.
Ogólnie rzecz biorąc - z plecaka jestem coraz bardziej zadowolony