15-01-2012, 14:43
Ja dotarłem do domu jakieś 40 minut temu, tym razem na szczęście bez przygód drogowych, zresztą Devil i Arucard potwierdzą, że ich wiozłem jak na szpilkach ;)
Przy okazji z całego serca dziękuję Cantoresowi, Iksom i całej ekipie, która mi niespodzianie odkopała Tycoona zanim do niego dotarliśmy. Takie kochane ludzie to tylko na eNGieCie są... :D
Stokrotne dzięki!
Poza tym Gedowi, Kasopeiowi i Sebastianowi dzięki za wczorajsze brodzenie w śniegu, była przygoda, hehe ;)
Pozdrowienia dla Bartoliniego, który wczoraj kontuzjowany musiał wcześniej opuścić zlot.
I ogólnie pozdrawiam wszystkie Mordy Kochane, stare i nowe, które miałem okazje znowu zobaczyć. Do następnego! :)
Przy okazji z całego serca dziękuję Cantoresowi, Iksom i całej ekipie, która mi niespodzianie odkopała Tycoona zanim do niego dotarliśmy. Takie kochane ludzie to tylko na eNGieCie są... :D
Stokrotne dzięki!
Poza tym Gedowi, Kasopeiowi i Sebastianowi dzięki za wczorajsze brodzenie w śniegu, była przygoda, hehe ;)
Pozdrowienia dla Bartoliniego, który wczoraj kontuzjowany musiał wcześniej opuścić zlot.
I ogólnie pozdrawiam wszystkie Mordy Kochane, stare i nowe, które miałem okazje znowu zobaczyć. Do następnego! :)