16-10-2012, 11:45
Jako zapalony biegacz muszę niestety przyznać rację. Syntetyki strasznie śmierdzą. Oczywiście wszystko zależy od składu i smrodliwości naszego potu, nie mniej materiał naturalny nigdy tak nie śmierdzi jak sztuczny. Znalazłem jedynie dwa plusy sztucznej odzieży. Szybciej schnie i nie klei się tak do ciała. Na co dzień i podczas lekkich przebieżek używam bawełny, którą mój organizm o wiele lepiej toleruje. Jak mawiał instruktor wspinaczki w Sokolikach ''twoje ciało jest świątynią, więc szkoda jej zaśmiecać chińskim badziewiem robionym z butelek i opon: