28-07-2016, 11:15
Pisałem o tej ładowarce na początku strony. Obecnie jest intensywnie użytkowana w trakcie wyprawy rowerowej. Przez 11 dni stanowiła jedyne źródło zasilania dla dwóch smartfonów (jeden z nich wymaga prądu min 1.5 A, drugi jest mniej wymagający - 0.8 A) oraz pojedyncze ogniwo 18650 o pojemności 3400 mAh.
Krótki opis warunków:
1. przejazd w kierunku zachodnim, ładowarka mocowana z tyłu roweru na sakwach, czyli frontalnie skierowana najczęściej na wschód. Rozwinięte wszystkie trzy panele.
2. w takich okolicznościach dawała radę ładować ogniwo 18650 (prąd ładowania 0.5 A lub 1 A) lub włączonego smartfona o prądzie ładowania 0.8 A lub wyłączonego smartfona o prądzie ładowania 1.5 A
3. podczas wystawienia czołowego do pełnego słońca (np. w trakcie przerwy nad jeziorem) dawała radę ładować oba smartfony. W ciągu godziny nawet o 20-25%.
4. ładowanie odbywa się nawet w warunkach zachmurzenia. Wytworzony prąd wystarcza do ładowania ogniwa 18650 (przy ustawieniu 0.5 A) lub wyłączonego smartfona z ładowaniem 0.8 A.
Pełniejszej charakterystyki mocy podczas tej wyprawy nie będę raczej miał możliwości sprawdzić - więcej jesteśmy w ruchu niż w miejscu i rzadko przemieszczamy się w kierunku północ/wschód by panele miały możliwość przyjęcia słońca bardziej prostopadle. No i nie dysponuję obecnie żadnym miernikiem 😗.
Reasumując - jak dotąd nie narzekam. Nigdy nie zostaliśmy bez kontaktu telefonicznego czy bez światła (ogniwa 18650 zasilają nasze czołówki).
Krótki opis warunków:
1. przejazd w kierunku zachodnim, ładowarka mocowana z tyłu roweru na sakwach, czyli frontalnie skierowana najczęściej na wschód. Rozwinięte wszystkie trzy panele.
2. w takich okolicznościach dawała radę ładować ogniwo 18650 (prąd ładowania 0.5 A lub 1 A) lub włączonego smartfona o prądzie ładowania 0.8 A lub wyłączonego smartfona o prądzie ładowania 1.5 A
3. podczas wystawienia czołowego do pełnego słońca (np. w trakcie przerwy nad jeziorem) dawała radę ładować oba smartfony. W ciągu godziny nawet o 20-25%.
4. ładowanie odbywa się nawet w warunkach zachmurzenia. Wytworzony prąd wystarcza do ładowania ogniwa 18650 (przy ustawieniu 0.5 A) lub wyłączonego smartfona z ładowaniem 0.8 A.
Pełniejszej charakterystyki mocy podczas tej wyprawy nie będę raczej miał możliwości sprawdzić - więcej jesteśmy w ruchu niż w miejscu i rzadko przemieszczamy się w kierunku północ/wschód by panele miały możliwość przyjęcia słońca bardziej prostopadle. No i nie dysponuję obecnie żadnym miernikiem 😗.
Reasumując - jak dotąd nie narzekam. Nigdy nie zostaliśmy bez kontaktu telefonicznego czy bez światła (ogniwa 18650 zasilają nasze czołówki).