06-01-2012, 19:17
Idąc za radą, dziś kolejny nizinny dynamiczny test kurtki:)
Niestety dzisiejsza mżawka była mniejsza od wczorajszej a temperatura o 1 st niższa:( Pod kurtkę z neo shella założyłem tym razem koszulkę z długim rękawem Lowe Alpine Dry Zone Seamless Crew . Nałożyłem kaptur, zamek zapiąłem po nos, ściśle dopiąłem mankiety, dociągnąłem dolny ściągacz, tak że nie było szans, aby podwiewał mnie od dołu wiatr i szybkim tempem ruszyłem na 8-kilometrowa trasę. Po drodze zrobiłem wbiegłem dwukrotnie na górkę, wznoszącą się ponad 20 m nad teren. Średnią szybkość biegu był określił na żwawą, a dokładnie 4min50 sek na 1 kilometr. W trakcie biegu nie miałem potrzeby rozpięcia kurtki, nie czułem się przegrzany. Po przybiegnięciu do domu wewnętrzna strona kurtki nie była bardziej wilgotna niż wczoraj. Pot wyszedł na koszulce wzdłuż górnego odcinka kręgosłupa oraz jakby poniżej mostka. Nie czułem również, abym przegrzał sobie głowę, choć ciągle biegłem w kapturze. Czapka albo od potu albo od mżawki była ciemniejsza jedynie na czole i daszku. Teraz, gdy to, już bez kurtki, piszę w rozgrzanym domowym zaciszu pot ścieka mi po plecach:) Podsumowując: oddychając kurtki - bardzo dobra, szczerze mówiąc nie sądziłem że biegnąc w tym tempie i robiąc podbiegi nie zagotuję się w niej od środka:)
Jeżeli jutro warunki będą porównywalne, przebiegnę się w kurtce z goretexu Marmota:)
---
Edytowany: 2012-01-06 19:29:23
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl
Niestety dzisiejsza mżawka była mniejsza od wczorajszej a temperatura o 1 st niższa:( Pod kurtkę z neo shella założyłem tym razem koszulkę z długim rękawem Lowe Alpine Dry Zone Seamless Crew . Nałożyłem kaptur, zamek zapiąłem po nos, ściśle dopiąłem mankiety, dociągnąłem dolny ściągacz, tak że nie było szans, aby podwiewał mnie od dołu wiatr i szybkim tempem ruszyłem na 8-kilometrowa trasę. Po drodze zrobiłem wbiegłem dwukrotnie na górkę, wznoszącą się ponad 20 m nad teren. Średnią szybkość biegu był określił na żwawą, a dokładnie 4min50 sek na 1 kilometr. W trakcie biegu nie miałem potrzeby rozpięcia kurtki, nie czułem się przegrzany. Po przybiegnięciu do domu wewnętrzna strona kurtki nie była bardziej wilgotna niż wczoraj. Pot wyszedł na koszulce wzdłuż górnego odcinka kręgosłupa oraz jakby poniżej mostka. Nie czułem również, abym przegrzał sobie głowę, choć ciągle biegłem w kapturze. Czapka albo od potu albo od mżawki była ciemniejsza jedynie na czole i daszku. Teraz, gdy to, już bez kurtki, piszę w rozgrzanym domowym zaciszu pot ścieka mi po plecach:) Podsumowując: oddychając kurtki - bardzo dobra, szczerze mówiąc nie sądziłem że biegnąc w tym tempie i robiąc podbiegi nie zagotuję się w niej od środka:)
Jeżeli jutro warunki będą porównywalne, przebiegnę się w kurtce z goretexu Marmota:)
---
Edytowany: 2012-01-06 19:29:23
-------------------------------------------
gavagai.ngt.pl