01-06-2011, 13:02
Zgadzam się z przedmówcą
Ja na przeł. Krzyżne minęłam się z gościem, który robił sobie bieg przełajowy przez Orlą Perć - w adidasach właśnie. Dla niego to było obuwie optymalne, bo był hardkorem - a kiedy ktoś nie ma doświadczenia w łażeniu po górach, to chyba lepsze będą cięższe buty za kostkę? Chociażby dlatego, że pewniej się w nich chodzi. Takie moje zdanie. Ja nawet w wysokich butach umiem sobie kostkę skręcić, więc 5 razy bym pomyślała przed pójściem w Tatry w niskich butach, nawet jakby mi groziło ugotowanie stóp.
---
Edytowany: 2011-06-01 14:03:40
Ja na przeł. Krzyżne minęłam się z gościem, który robił sobie bieg przełajowy przez Orlą Perć - w adidasach właśnie. Dla niego to było obuwie optymalne, bo był hardkorem - a kiedy ktoś nie ma doświadczenia w łażeniu po górach, to chyba lepsze będą cięższe buty za kostkę? Chociażby dlatego, że pewniej się w nich chodzi. Takie moje zdanie. Ja nawet w wysokich butach umiem sobie kostkę skręcić, więc 5 razy bym pomyślała przed pójściem w Tatry w niskich butach, nawet jakby mi groziło ugotowanie stóp.
---
Edytowany: 2011-06-01 14:03:40