19-07-2020, 19:03
(19-07-2020, 16:00)czarnyblack napisał(a): Ale pytanie, czy właśnie warto iść w skórę bez goretex? Czy będzie to zdecydowanie lepszym wyborem niż buty z membraną?
Wszystko zależy od konkretnego użytkownika, jego oczekiwań i obszarów gór w jakich działa.
Jeżeli chodzi o mnie. Nie ma nic lepszego w góry jak buty z membraną.Jeżeli mówimy o uniwersalnych butach które mają sprawdzić się w każdej sytuacji i w różnych miejscach. Sam używałem, używam i będę używał butów z membraną.
Oczywiście wiele zależy od tego w jakich porach roku jesteśmy najbardziej aktywni. Jakie kierunki wybieramy. Nie wyobrażam sobie łażenia po skandynawskich bezdrożach bez dobrych butów z membraną. Bywało że zasuwałem tam w deszczu i podmokłym terenie przez kilka dni. Trekkingowy but bez membrany by nie dał rady. Chyba że konkretnie pociągnięty grubą warstwą mazidła.
Byłem na trekkingu w lato na Maderze gdzie jest ciepło. Buty zamberlan storm z membraną. Bardzo dobrze stopy zniosły wielogodzinne wędrówki. I nie było żadnego foliowego worka jak niektórzy zwykli to nazywać. Jest w tym dużo przesady. W tym roku przeszedłem sobie z jednego kończ Karkonoszy w drugi. Ok 7 godzin w takim średnim deszczu. Ale padało praktycznie cały czas. Przeszedłem komfortowo ten odcinek i suchą nogą. Raczej skórzany but bez membrany (niezaprawiony grubą warstwą mazidła) nie dał by rady. Tak że wiele zależy od warunków. Były w Tatrach takie dni że 7 dni łaziłem i cały czas ciepło i ani kropli deszczu. Ale były też dni kiedy cały czas lało. A żeby kupić but uniwersalny musi sprawdzić się w każdych warunkach. Nie bardzo wyobrażam sobie podczas deszczów i wilgotnym terenie buty bez membrany. Oczywiście są tacy którym to pasuje. Walą na to kilogram mazidła zapewniającego wodoodporność i podobno działa. Ale nie miał bym serca zapastować nowe buty tak żeby zapewnić wodoodporność (względną rzecz jasna bo kaloszem nigdy nie będą). Choć jeżeli mają to być buty na lato i tylko w polskie góry to może i bym zaryzykował zakup takowych. Choć jest to ryzyko.