25-05-2011, 18:58
sharp
2009-05-09 18:51:54
83.7.65.106
Głosów: 0
..ostatnio wybrałem się do decathlonu po kolejną parę tych szmaciaczków za 59 zet przed wyjazdem pod namiot w Biesy..Buty miały służyć do łażenia na biwaku czy do sklepu(na szlak miałem Meindle Arizony) po powrocie byłaby wiosenno-letnia klasyka: rower, grille na wiosce, pole, las, miasto...Traf chciał że obok leżały Salomony Exit Aero..obejrzałem z pewną taką nieśmiałością, bo do niskich butów mam awersję (skręcenia kostek za szczeniaka na siatkarskim parkiecie), pomacałem, przymierzyłem i...kupiłem :D
http://www.sklep-salomon.pl/Buty_Salomon...o-143.html
Buty kosztowały bodajże 239 zet ale jak dla mnie na upały są rewelacyjne, po prostu dzięki siateczkom nie ma możliwości żeby stopy były wilgotne..i to nie tak że stopy suche a skarpetka wilgotna..jedno i drugie suche :D skarpetka schnie szybciej niż zdąży złapać wilgoć..nigdy nie miałem takich butów z siateczką dlatego taka podnieta :P
Po drugie buty bardzo dobrze trzymają kostkę i stopę..Drugiego dnia pobytu na próbę śmignąłem na lekko wte i wewte na Smerek z Wetliny i byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony :D Pod koniec wyjazdu obleciałem z trasę Wołosate-Tarnica-Bukowe Berdo-Halicz-Rozsypaniec-Wołosate i nie miałem żadnej nawet minimalnie dyskomfortowej sytuacji spowodowanej niskością butów.., obie trasy co prawda szedłem z kijami i małym plecakiem po suchym szlaku ale i tak wielki pozytyw..
Poza tym na takie lajtowe trekingi mam wrażenie że podeszwa (średnio-miękka tak bym to ujął) spokojnie da radę...Oczywiście buty są całkowicie przemakalne i jednak polecałbym je na typową lampę bez perspektywy opadu i trasy z lekkim plecakiem..
Jedyna niewiadoma to trwałość tego produktu ale nie zamierzam się z nimi pierdaczyć i postanowiłem je katować w szeroko pojętym outdoorze non stop aż się zrobi za zimno..Tyle.. :P
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin
2009-05-09 18:51:54
83.7.65.106
Głosów: 0
..ostatnio wybrałem się do decathlonu po kolejną parę tych szmaciaczków za 59 zet przed wyjazdem pod namiot w Biesy..Buty miały służyć do łażenia na biwaku czy do sklepu(na szlak miałem Meindle Arizony) po powrocie byłaby wiosenno-letnia klasyka: rower, grille na wiosce, pole, las, miasto...Traf chciał że obok leżały Salomony Exit Aero..obejrzałem z pewną taką nieśmiałością, bo do niskich butów mam awersję (skręcenia kostek za szczeniaka na siatkarskim parkiecie), pomacałem, przymierzyłem i...kupiłem :D
http://www.sklep-salomon.pl/Buty_Salomon...o-143.html
Buty kosztowały bodajże 239 zet ale jak dla mnie na upały są rewelacyjne, po prostu dzięki siateczkom nie ma możliwości żeby stopy były wilgotne..i to nie tak że stopy suche a skarpetka wilgotna..jedno i drugie suche :D skarpetka schnie szybciej niż zdąży złapać wilgoć..nigdy nie miałem takich butów z siateczką dlatego taka podnieta :P
Po drugie buty bardzo dobrze trzymają kostkę i stopę..Drugiego dnia pobytu na próbę śmignąłem na lekko wte i wewte na Smerek z Wetliny i byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony :D Pod koniec wyjazdu obleciałem z trasę Wołosate-Tarnica-Bukowe Berdo-Halicz-Rozsypaniec-Wołosate i nie miałem żadnej nawet minimalnie dyskomfortowej sytuacji spowodowanej niskością butów.., obie trasy co prawda szedłem z kijami i małym plecakiem po suchym szlaku ale i tak wielki pozytyw..
Poza tym na takie lajtowe trekingi mam wrażenie że podeszwa (średnio-miękka tak bym to ujął) spokojnie da radę...Oczywiście buty są całkowicie przemakalne i jednak polecałbym je na typową lampę bez perspektywy opadu i trasy z lekkim plecakiem..
Jedyna niewiadoma to trwałość tego produktu ale nie zamierzam się z nimi pierdaczyć i postanowiłem je katować w szeroko pojętym outdoorze non stop aż się zrobi za zimno..Tyle.. :P
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin