23-01-2019, 12:54
Ja sypiam zimą jednocześnie w śpiworze pokrytym membraną i takim bez membrany :). Mam więc porównanie ich zawsze w identycznych warunkach: pogodowych, temperaturowych, wilgotnościowych i jakichkolwiek innych.
Żona śpi w Cumulusie Excuistic 1000, a ja w Teneqa 850.
Gdybym teraz JA kupował nowy śpiwór zimowy - kupiłbym z pokryciem mebranowym.
Wilgoć prawie zawsze osadza się na materiale zewnętrznym śpiwora w warunkach zimowych. Czasami jest jej dużo, czasami minimalna ilość, ale jest. Nie tylko ta od ocierania o ścianki namiotu, ale po prostu kondensuje się para z naszych oddechów. Tak samo osiada ona na materiale sypialni. Taki mokry śpiwór zwijamy, pakujemy do wora i mokry wyciągamy na kolejną noc. Suszenie śpiwora w zimie to dla mnie mżonka. Dochodząc na kolejny biwak rozstawiam namiot, pakuję matę i śpiwór do środka, aby możliwie szybko zatopić się do wnętrza. Kiedy niby mam suszyć, jak tu mróz, zimno, często pada lub wieje jak cholera.
Co innego w wyższych górach, gdzie kolejny obóz stawia się dość wcześnie i jeśli warunki pozwalają zawsze rzucam śpiwór na namiot, aby przeschnął. Tak samo w ciągu dnia jest czas, aby go wyjąć na zewnątrz i podsuszyc na słońcu. Ale to tam - w innych warunkach.
U nas biwakowanie jest nielegalne i nie mam czasu na rozkładnie się z szuszeniem. Tutaj jest szybka akcja - rozbijam obóz po zmroku i składam z rana.
Zauważyłem przez ten czas używania jednocześnie wspomnianych śpiworów, że Excuistic zdecydowanie wolniej traci loft przez kolejne noce niż moja Tweneqa, która nie raz robiła się niebezpiczenie zbita, cieńka. Widać było puste przestrzenie pozbawione puchu.
Zakup jakiejś płachty ma niby sens, ale po to kupuję lekki śpiwór, aby mało dźwigać. Dokładając płachtę staje się on (śpiwór) ciężkim. Można kupić lekkie Bivy (np. Cumulusa), ale to podnosi cenę całego zakupu, a przede wszystkim uniemożliwia korzystanie z zamka bocznego, co na przykład mojej żonie bardzo by przeszkadzało, było wręcz nie do przyjęcia.
http://cumulus.pl/pl/kategorie/sleeping-...67&vid=7<b r />
Ja i tak nie rozpinam zamka - zawsze pakuję się od góry, więc takie bivy zakupię (przez swoje doświadczenia z namakaniem puchu), ale zdecydowanie sensowniejszym WEDŁUG MNIE jest zakup od razu śpiwora z membraną. Na zimę oczywiście.
Nie wiem, dlaczego część tekstu się pogrubiła (?)
---
Edytowany: 2019-01-23 14:08:54
---
Edytowany: 2019-01-23 15:01:32
-------------------------------------------
cześć i czołem
Żona śpi w Cumulusie Excuistic 1000, a ja w Teneqa 850.
Gdybym teraz JA kupował nowy śpiwór zimowy - kupiłbym z pokryciem mebranowym.
Wilgoć prawie zawsze osadza się na materiale zewnętrznym śpiwora w warunkach zimowych. Czasami jest jej dużo, czasami minimalna ilość, ale jest. Nie tylko ta od ocierania o ścianki namiotu, ale po prostu kondensuje się para z naszych oddechów. Tak samo osiada ona na materiale sypialni. Taki mokry śpiwór zwijamy, pakujemy do wora i mokry wyciągamy na kolejną noc. Suszenie śpiwora w zimie to dla mnie mżonka. Dochodząc na kolejny biwak rozstawiam namiot, pakuję matę i śpiwór do środka, aby możliwie szybko zatopić się do wnętrza. Kiedy niby mam suszyć, jak tu mróz, zimno, często pada lub wieje jak cholera.
Co innego w wyższych górach, gdzie kolejny obóz stawia się dość wcześnie i jeśli warunki pozwalają zawsze rzucam śpiwór na namiot, aby przeschnął. Tak samo w ciągu dnia jest czas, aby go wyjąć na zewnątrz i podsuszyc na słońcu. Ale to tam - w innych warunkach.
U nas biwakowanie jest nielegalne i nie mam czasu na rozkładnie się z szuszeniem. Tutaj jest szybka akcja - rozbijam obóz po zmroku i składam z rana.
Zauważyłem przez ten czas używania jednocześnie wspomnianych śpiworów, że Excuistic zdecydowanie wolniej traci loft przez kolejne noce niż moja Tweneqa, która nie raz robiła się niebezpiczenie zbita, cieńka. Widać było puste przestrzenie pozbawione puchu.
Zakup jakiejś płachty ma niby sens, ale po to kupuję lekki śpiwór, aby mało dźwigać. Dokładając płachtę staje się on (śpiwór) ciężkim. Można kupić lekkie Bivy (np. Cumulusa), ale to podnosi cenę całego zakupu, a przede wszystkim uniemożliwia korzystanie z zamka bocznego, co na przykład mojej żonie bardzo by przeszkadzało, było wręcz nie do przyjęcia.
http://cumulus.pl/pl/kategorie/sleeping-...67&vid=7<b r />
Ja i tak nie rozpinam zamka - zawsze pakuję się od góry, więc takie bivy zakupię (przez swoje doświadczenia z namakaniem puchu), ale zdecydowanie sensowniejszym WEDŁUG MNIE jest zakup od razu śpiwora z membraną. Na zimę oczywiście.
Nie wiem, dlaczego część tekstu się pogrubiła (?)
---
Edytowany: 2019-01-23 14:08:54
---
Edytowany: 2019-01-23 15:01:32
-------------------------------------------
cześć i czołem