08-08-2010, 12:27
Dzięki za informację. Problem był w tym, że telefonów nie odbierali, a na maile nie odpisywali! Trzech tygodni nie mam, bo za dwa jedziemy w Gorgany. Ale udało mi się dogadać z przesympatyczną (przynajmiej przez telefon) Panią z Go Extreme i uszyją mi śpiwór na zamówienie do odbioru w piątek. Obawiałam się ich ze względu na duże rozmiary, jakie oferują, ale okazało się, że nie ma problemu z uszyciem na wymiar (mam 156 cm wzrostu!). Jak się sprawdzi w górach - napiszę.
Trudno, nie będę miała śpiworowego ''mercedesa''; ale mam nadzieję, że nie będzie to ''polonez'' (nie obrażając właścicieli polonezów).
-------------------------------------------
samozwańczy wiceprezes kółka geriatrycznego
Trudno, nie będę miała śpiworowego ''mercedesa''; ale mam nadzieję, że nie będzie to ''polonez'' (nie obrażając właścicieli polonezów).
-------------------------------------------
samozwańczy wiceprezes kółka geriatrycznego