06-05-2007, 01:32
Czas na obiecanych kilka słów o śpiworze Robert's Vagabond 400. Pierwszych kilka dni prawdziwego użytkowania (nie jakieś tam balkonowe testy) przyniósło następujące wyniki:
Pierwsza noc (spanie w samych slipkach) - za gorąco - po wyjęciu dwóch rąk i ramion ze śpiwora udało się osiągnąć równowagę termiczną ;) Temperatura nieznana ;)
Druga noc (spanie w samych slipkach) - przed zaśnięciem zbieraliśmy szron z tropiku, rano wyjmowaliśmy lód z menżek - lekko poniżej zera - trochę za gorąco - pół nocy łapy na wierzchu, pół nocy w śpiworze.
Trzecia - analogicznie.
Czwarta noc - najzimniejsza - wg prognoz od -6°C do -4°C. Tu ciekawa obserwacja - przy zamkniętym kołnierzu i zaciągnietym kapturze - sen komfortowy ale do pierwszego ruchu. Przy jakimkolwiek poruszeniu śpiwór zasysa lodowate powietrze z zewnątrz i wychładza klatę ;) Można powiedzieć, że gdybym się nie ruszał byłoby ciepełko ;) Sprawę rozwiązało założenie koszulki Craft ProDri. Poza tym żadnych ''zimnych plam'' - zamek i stopy dobrze docieplone.
Piąta noc - slipki, koszulka Craft - sen komfortowy, od czasu do czasu wyjmowanie rąk na zewnątrz śpiwora. Rano lód w menażkach.
Tyle o temperaturze. Teraz o Pertexie. Najbardziej odczułem wilgoć na plecach śpiąc na wznak - myślę, że bliskość karimaty utrudnia w znaczny sposób transport tego co wypocimy. Po prostu chwilami czułem, że mam spocone plecy. W innych miejscach problem nie wystąpił. Przy spaniu na boku, czy też w koszulce Crafta wilgotne plecy nie miały miejsca. Wydaje mi się, że puch nie zawilgotniał - właściwości izolacyjne nie uległy pogorszeniu. Rankiem na zewnętrznej powłoce śpiwora regularnie obserwowałem kałużę pochodzącą wydychanej pary, jednak po wytarciu wody rękawem, tkanina nie wyglądała na zamoczoną (w przeciwieństwie do syntetycznego Treksporta kolegi). Wydaje się, że śpiwór spełnia postawione mu wymagania - bez problemu pozwala on na komfortowy sen w temperaturach bliskich 0° C, jak również lekko poniżej - w sam raz na wiosenne przymrozki ;)
Aha, czas i miejsce testowania - długi weekend majowy, spływ kajakowy Wdą, Bory Tucholskie.
-------------------------------------------
www.michalglen.cba.pl
Pierwsza noc (spanie w samych slipkach) - za gorąco - po wyjęciu dwóch rąk i ramion ze śpiwora udało się osiągnąć równowagę termiczną ;) Temperatura nieznana ;)
Druga noc (spanie w samych slipkach) - przed zaśnięciem zbieraliśmy szron z tropiku, rano wyjmowaliśmy lód z menżek - lekko poniżej zera - trochę za gorąco - pół nocy łapy na wierzchu, pół nocy w śpiworze.
Trzecia - analogicznie.
Czwarta noc - najzimniejsza - wg prognoz od -6°C do -4°C. Tu ciekawa obserwacja - przy zamkniętym kołnierzu i zaciągnietym kapturze - sen komfortowy ale do pierwszego ruchu. Przy jakimkolwiek poruszeniu śpiwór zasysa lodowate powietrze z zewnątrz i wychładza klatę ;) Można powiedzieć, że gdybym się nie ruszał byłoby ciepełko ;) Sprawę rozwiązało założenie koszulki Craft ProDri. Poza tym żadnych ''zimnych plam'' - zamek i stopy dobrze docieplone.
Piąta noc - slipki, koszulka Craft - sen komfortowy, od czasu do czasu wyjmowanie rąk na zewnątrz śpiwora. Rano lód w menażkach.
Tyle o temperaturze. Teraz o Pertexie. Najbardziej odczułem wilgoć na plecach śpiąc na wznak - myślę, że bliskość karimaty utrudnia w znaczny sposób transport tego co wypocimy. Po prostu chwilami czułem, że mam spocone plecy. W innych miejscach problem nie wystąpił. Przy spaniu na boku, czy też w koszulce Crafta wilgotne plecy nie miały miejsca. Wydaje mi się, że puch nie zawilgotniał - właściwości izolacyjne nie uległy pogorszeniu. Rankiem na zewnętrznej powłoce śpiwora regularnie obserwowałem kałużę pochodzącą wydychanej pary, jednak po wytarciu wody rękawem, tkanina nie wyglądała na zamoczoną (w przeciwieństwie do syntetycznego Treksporta kolegi). Wydaje się, że śpiwór spełnia postawione mu wymagania - bez problemu pozwala on na komfortowy sen w temperaturach bliskich 0° C, jak również lekko poniżej - w sam raz na wiosenne przymrozki ;)
Aha, czas i miejsce testowania - długi weekend majowy, spływ kajakowy Wdą, Bory Tucholskie.
-------------------------------------------
www.michalglen.cba.pl