29-05-2006, 22:54
>ania
Brałbym cumulusa, przede wszystkim za pertex. Tu [http://outdoor.org.pl/viewtopic.php?t=167] masz ku przestrodze opis o tym jak całkiem fajne skąd innąd worki z concordii
''najpierw jak gąbka nasiąknęły pięknie wodą,
potem jak kamień z kierownictwem szły na dno''
Zastanów się tylko jeszcze nad Mysterious Traveller z puchu gęsiego. Jeśli w przyszłośći będziesz chciała jeżdzić wiosną (np przy obecnej pogodzie) lub jesienią pod namiot, możesz żałować tych zaoszędzonych 100zl. O krótszych rozmiarach nie pytaj się tu nas, tylko udeżaj bezpośrednio do firm - może ci z okazji mniejszego rozmiaru dadzą upust, a w takim cumulusie mogły im zostać sztuki po sezonie - jak dobrze zagadasz, jakiś rabat też możesz trafić. Ale to 180 jest dobre na moją koleżankę (coś powyżej 160cm długości), więc powinno być ok też na ciebie.
Poza tym 750g jest dość optymalną ilością, która pozwoli Ci spokojnie jeździć w góry przez wiosnę i jesień - zobacz tylko, jaka teraz jest pogoda... Raffiemu może wystarcza 300g puchu do -5, ale reszta świata (w tym ja - niby mężczyzna, z pewną praktyką), posłusznie musi dźwigać ~800g. Nie wiem, kiedy tam będziesz - ja wybieram się w październiku i na treku dookoła Annapurny, o którym pisałaś, nastawiam się na noce do około -10. Bierzemy śpiwory 600-900g. Pamiętaj też, że musisz być przygotowana na awaryjny nocleg pod niebem przy tych warunkach. Ogólnie powinnaś liczyć twój śpiwór + komplet polarowy = warunki + margines bezpieczeństwa + poprawka na zmęczenie, głód, wilgoć.
No i właśnie - kiedy jedziesz? Może się spotkamy w Katmandu czekając aż przestaną strzelać...
Brałbym cumulusa, przede wszystkim za pertex. Tu [http://outdoor.org.pl/viewtopic.php?t=167] masz ku przestrodze opis o tym jak całkiem fajne skąd innąd worki z concordii
''najpierw jak gąbka nasiąknęły pięknie wodą,
potem jak kamień z kierownictwem szły na dno''
Zastanów się tylko jeszcze nad Mysterious Traveller z puchu gęsiego. Jeśli w przyszłośći będziesz chciała jeżdzić wiosną (np przy obecnej pogodzie) lub jesienią pod namiot, możesz żałować tych zaoszędzonych 100zl. O krótszych rozmiarach nie pytaj się tu nas, tylko udeżaj bezpośrednio do firm - może ci z okazji mniejszego rozmiaru dadzą upust, a w takim cumulusie mogły im zostać sztuki po sezonie - jak dobrze zagadasz, jakiś rabat też możesz trafić. Ale to 180 jest dobre na moją koleżankę (coś powyżej 160cm długości), więc powinno być ok też na ciebie.
Poza tym 750g jest dość optymalną ilością, która pozwoli Ci spokojnie jeździć w góry przez wiosnę i jesień - zobacz tylko, jaka teraz jest pogoda... Raffiemu może wystarcza 300g puchu do -5, ale reszta świata (w tym ja - niby mężczyzna, z pewną praktyką), posłusznie musi dźwigać ~800g. Nie wiem, kiedy tam będziesz - ja wybieram się w październiku i na treku dookoła Annapurny, o którym pisałaś, nastawiam się na noce do około -10. Bierzemy śpiwory 600-900g. Pamiętaj też, że musisz być przygotowana na awaryjny nocleg pod niebem przy tych warunkach. Ogólnie powinnaś liczyć twój śpiwór + komplet polarowy = warunki + margines bezpieczeństwa + poprawka na zmęczenie, głód, wilgoć.
No i właśnie - kiedy jedziesz? Może się spotkamy w Katmandu czekając aż przestaną strzelać...