13-09-2005, 19:16
Nanga
Pertex to także nylon tylko ma taką nazwę handlową, tak że się nie martw.
Pertex też wilgotnieje i nie chroni przed rosą ani nie jest wodoodporny - to kolejny mit. Pertex endurance jest pokryty DWR a to nie daje pełnej wodoodporności.
To co osiada na śpiworze rankiem w czasie spania pod chmurką to najczęsciej nie rosa, a skraplająca się na chłodnej zewnętrznej powłoce para wodna wydalona przez ciało. Błyskawicznie wysycha na powierzchni z nylonu.
Tkanina jaką masz na swoim jest bardzo dobra mimo, że to nie pertex, to belgijski nylon bardzo gęsto tkany o całkiem dobrych właściwościach, a, że ripstop to może kiedyś docenisz. Wytrzymuje 300mm słupa wody. Dość by nie przemóc od porannej rosy, małej mżawki ani kropel wody spadającej z powłoki namiotu.
Każdy puch gdy wilgotnieje zaczyna ''pachnieć '', gęsi także.
Tkaniny na spiwory muszą być lekkie i być gęsto tkane by nie przepuszczały puchu. Z drugiej strony muszą zapewnić przedostawanie się pary wodnej wydalonej z ciała na zewnątrz. Dlatego na pokrycia nie używa się z zasady tkanin wodoodpornych., bo para skraplała by się od wewnątrz.
Sam używam puchówki Robertsa z pokryciem z takiego nylonu jak Twój, drugi zaś miał Pertex. Żadnych znaczących różnic nie zauważyłem, a spałem w obu, nawet jak już to na korzyść tego Belgijskiego ripstopu, znacznie mniej się slizga. Wilgotniały tak samo, i to w namiocie i to pod chmurką i podobnie szybko schły.
Pertex to także nylon tylko ma taką nazwę handlową, tak że się nie martw.
Pertex też wilgotnieje i nie chroni przed rosą ani nie jest wodoodporny - to kolejny mit. Pertex endurance jest pokryty DWR a to nie daje pełnej wodoodporności.
To co osiada na śpiworze rankiem w czasie spania pod chmurką to najczęsciej nie rosa, a skraplająca się na chłodnej zewnętrznej powłoce para wodna wydalona przez ciało. Błyskawicznie wysycha na powierzchni z nylonu.
Tkanina jaką masz na swoim jest bardzo dobra mimo, że to nie pertex, to belgijski nylon bardzo gęsto tkany o całkiem dobrych właściwościach, a, że ripstop to może kiedyś docenisz. Wytrzymuje 300mm słupa wody. Dość by nie przemóc od porannej rosy, małej mżawki ani kropel wody spadającej z powłoki namiotu.
Każdy puch gdy wilgotnieje zaczyna ''pachnieć '', gęsi także.
Tkaniny na spiwory muszą być lekkie i być gęsto tkane by nie przepuszczały puchu. Z drugiej strony muszą zapewnić przedostawanie się pary wodnej wydalonej z ciała na zewnątrz. Dlatego na pokrycia nie używa się z zasady tkanin wodoodpornych., bo para skraplała by się od wewnątrz.
Sam używam puchówki Robertsa z pokryciem z takiego nylonu jak Twój, drugi zaś miał Pertex. Żadnych znaczących różnic nie zauważyłem, a spałem w obu, nawet jak już to na korzyść tego Belgijskiego ripstopu, znacznie mniej się slizga. Wilgotniały tak samo, i to w namiocie i to pod chmurką i podobnie szybko schły.