25-12-2022, 15:58
(25-12-2022, 13:58)grendel napisał(a):(24-12-2022, 22:01)mietowa napisał(a): na noce w plenerze, podczas ktorych nie zamarzne w okolicach zera stopni. (...) Jestem zmarźluchem. Budżet ograniczony raczej, max 1500zł.
Wielokrotnie powtarzana tutaj zasada - zawsze warto mieć pewien zakres zapasu "temperaturowego". Jeżeli śpiwór jest "za ciepły" można rozpiąć zamek. Gdy jesteś na granicy komfortu lub go przekroczysz - nie jesteś w stanie nic zrobić by się ogrzać.
Z Twoich trzech propozycji to Turbat jest pozycją, w której tego zapasu będzie aż nadto. Na 0 °C z pewnością ciepły (może nawet za ciepły) ale... można spać w samych slipach (bądź bez) i rozpiąć zamek. To śpiwór trzysezonowy ze wskazaniem na wczesną wiosnę i późną jesień.
Pająk w rozmiarze S ze swoimi 450 g puchu o sprężystości 700 cuin da komfort w temperaturach okołozerowych ale osobiście wątpię, czy będzie wystarczający przy -6 °C (podawana T limit). Przy założeniu, że nie będziemy zbyt często przekraczać w dół 0 °C może to być wybór optymalny.
Najsłabszą propozycją z Twoich wyborów jest w moim odczuciu Aura.
O mega dzięki za konkretną odpowiedź! Zatem chyba zamówie oba - Turbata i Pajaka, bo oba można ogarnać w dodatkowych zniżkach za około 1100zł i spróbuję je przetestować, a tego mniej odpowiedniego zwrócę. Chce kupić coś co będę mieć na lata,a nie tylko na ten wyjazd, zazwyczaj temperatura najniższa w jakiej spałam dotychczas to około 7 stopni na plusie, jednak nie chce ograniczać się do wyjazdów tylko z takimi temp na plusie z powodu śpiwora A napewno wolę się rozpinać z powodu ciepła niż marznąć.
Na pustyni ma być około zera stopni, ale wolę się już przygotować i mieć cieplejszą opcję w zanadrzu.
Dzięki!