28-07-2020, 00:48
Ja mam blade pojęcie o turystyce rowerowej. Na forum NGT zaglądają osoby o ogromnej wiedzy w tej materii.
Nie wiem czy preferujesz sakwy boczne (tylne i/lub przednie) czy ,,bagażnik" podsiodłowy.
W tym drugim przypadku śpiwór puchowy (nie ważne jakiej marki) o wadze wsadu +/- 300 g puchu będzie zbyt duży nawet w rozmiarze dla takiego kurdupla jak ja. Konkretnie to da się go nadmiernie skompresować i się zmieści ale zbyt dużo już do zasobnika nie upchniesz. W porównaniu do syntetycznych ,,Uli" typu jak kiedyś z Decathlonu czy np. Salewa Micra czy nawet JungleBaga zapakowane w ,,fabryczny" worek są większe objętościowo. Nadmierna kompresja i wilgoć skrócą żywot puchacza, a w codziennym użytkowaniu skutek to spadek termiki. Przy wycieczkach jedno-dwu noclegowych nie ma to zbyt dużego znaczenia - wracasz i suszysz śpiwór. Przy trasach wielodniowych, często bez możliwości codziennego podsuszenia już tak.
Nie wiem czy preferujesz sakwy boczne (tylne i/lub przednie) czy ,,bagażnik" podsiodłowy.
W tym drugim przypadku śpiwór puchowy (nie ważne jakiej marki) o wadze wsadu +/- 300 g puchu będzie zbyt duży nawet w rozmiarze dla takiego kurdupla jak ja. Konkretnie to da się go nadmiernie skompresować i się zmieści ale zbyt dużo już do zasobnika nie upchniesz. W porównaniu do syntetycznych ,,Uli" typu jak kiedyś z Decathlonu czy np. Salewa Micra czy nawet JungleBaga zapakowane w ,,fabryczny" worek są większe objętościowo. Nadmierna kompresja i wilgoć skrócą żywot puchacza, a w codziennym użytkowaniu skutek to spadek termiki. Przy wycieczkach jedno-dwu noclegowych nie ma to zbyt dużego znaczenia - wracasz i suszysz śpiwór. Przy trasach wielodniowych, często bez możliwości codziennego podsuszenia już tak.