25-08-2014, 15:13
Zostało mi jeszcze kilka polskich tatrzańskich ''klasyków'' do zaliczenia - Kozi Wrch, Krzyżne, Świnica, Szpilgas i Rysy od polskiej strony (od Słowaków zaliczyłem), ale to już na kolejny rok na 3 dni dobrej pogody, może się uda. Reszta zrobiona, niekiedy po kilka razy. Na Orlą się nie wybieram.
Szpiglas planowałem na wczoraj z 5tki, ale pogoda była pod psem, więc poszedłem przez Świstówkę nad MOko (1 raz nad MOkiem!!! trasa z powrotem przez ten asfalt to najcięższa kara za grzechy jaką miałem). I też było fajnie, dobrze widać stamtąd ogromny próg rozdzielający Roztokę od 5tki. No i kolejny szlak zaliczony. A Szpiglas do zrobienia przy ładniejszej pogodzie.
Szpiglas planowałem na wczoraj z 5tki, ale pogoda była pod psem, więc poszedłem przez Świstówkę nad MOko (1 raz nad MOkiem!!! trasa z powrotem przez ten asfalt to najcięższa kara za grzechy jaką miałem). I też było fajnie, dobrze widać stamtąd ogromny próg rozdzielający Roztokę od 5tki. No i kolejny szlak zaliczony. A Szpiglas do zrobienia przy ładniejszej pogodzie.