28-04-2013, 20:38
j.w.
lepiej mieć niż nie mieć - tak na wszelki wypadek :)
Ja też kiedyś nie wlazłem na Wołowca bo ślisko było, że ho ho,
a z Kopy Kondrackiej zjeżdżałem na d_pie (oblodzenie i wiatrzysko) z pomocą spotkanego na szlaku gościa, który miał czekan - inaczej byłoby krucho!
Dlatego teraz - jak tylko jest/może wystąpić śnieg/lód - zawsze biorę, ciężar niewielki, komfort ogromny ;)
lepiej mieć niż nie mieć - tak na wszelki wypadek :)
Ja też kiedyś nie wlazłem na Wołowca bo ślisko było, że ho ho,
a z Kopy Kondrackiej zjeżdżałem na d_pie (oblodzenie i wiatrzysko) z pomocą spotkanego na szlaku gościa, który miał czekan - inaczej byłoby krucho!
Dlatego teraz - jak tylko jest/może wystąpić śnieg/lód - zawsze biorę, ciężar niewielki, komfort ogromny ;)