16-08-2010, 19:08
DATA RECENZJI:
14-02-2011, 15:27
Ta kurtka jest genialnym rozwiązaniem dla rowerzystów, choć z powodzeniem używałem jej również podczas jazdy na snowboardzie jak i na wycieczkach pieszych. Ponieważ rower to mój podstawowy środek lokomocji, skupię się na tym aspekcie.
Po pierwsze jest długa. Oznacza to, że nawet przy braku tylnego błotnika ochroni naszą pupę przed zachlapaniem. To sporo, bo czasem, przy wątpliwej pogodzie, zwalnia z konieczności ubierania wodoodpornych spodni.
Po drugie ma kaptur wyposażony w trzy ściągacze i daszek. Wichury jej niestraszne i nawet podmuch prosto w twarz nie zedrze nam go z głowy, jeśli tylko naciągniemy odpowiednio gumki.
Po trzecie - wysoka garda. Gdy zapniemy zamek do końca, kurtka zasłania usta. To nieoceniona zaleta podczas jazdy na mrozie. Pozwala uratować wargi przed zgubnym działaniem zimnego powietrza, choć z drugiej strony należy pamiętać, że kończy się to zazwyczaj warstwą lodu na krawędzi w pobliżu nosa.
Ogólnie jest to ciuch bardzo wygodny, ma jednakże drobne niedociągnięcia. Za najaważniejsze uznałbym górny koniec głównego zamka. Jest tam doszyta mała łatka z miękkiego materiału, mająca zasłaniać suwak i twardą końcówkę zamka. Niestety, okazuje się być trochę za mała i nie do końca spełnia swą funkcję, przez co zamek czasem drapie po twarzy (na szczęście nie boleśnie).
Wodoszczelne zamki mają też inną wadę: Ciężko je obsłużyć jedną ręką. Podczas jazdy rowerem praktycznie każda operacja wymaga zatrzymania się lub jazdy bez trzymanki.
Dolny koniec zamka po pół roku codziennego używania zdradza symptomy zużycia. Co prawda jeszcze działa bez zarzutu, ale da się już jedną część wsunąć w drugą o ząbek za daleko. Wietrzę w tym źródło kłopotów w przyszłości.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5
14-02-2011, 15:27
Ta kurtka jest genialnym rozwiązaniem dla rowerzystów, choć z powodzeniem używałem jej również podczas jazdy na snowboardzie jak i na wycieczkach pieszych. Ponieważ rower to mój podstawowy środek lokomocji, skupię się na tym aspekcie.
Po pierwsze jest długa. Oznacza to, że nawet przy braku tylnego błotnika ochroni naszą pupę przed zachlapaniem. To sporo, bo czasem, przy wątpliwej pogodzie, zwalnia z konieczności ubierania wodoodpornych spodni.
Po drugie ma kaptur wyposażony w trzy ściągacze i daszek. Wichury jej niestraszne i nawet podmuch prosto w twarz nie zedrze nam go z głowy, jeśli tylko naciągniemy odpowiednio gumki.
Po trzecie - wysoka garda. Gdy zapniemy zamek do końca, kurtka zasłania usta. To nieoceniona zaleta podczas jazdy na mrozie. Pozwala uratować wargi przed zgubnym działaniem zimnego powietrza, choć z drugiej strony należy pamiętać, że kończy się to zazwyczaj warstwą lodu na krawędzi w pobliżu nosa.
Ogólnie jest to ciuch bardzo wygodny, ma jednakże drobne niedociągnięcia. Za najaważniejsze uznałbym górny koniec głównego zamka. Jest tam doszyta mała łatka z miękkiego materiału, mająca zasłaniać suwak i twardą końcówkę zamka. Niestety, okazuje się być trochę za mała i nie do końca spełnia swą funkcję, przez co zamek czasem drapie po twarzy (na szczęście nie boleśnie).
Wodoszczelne zamki mają też inną wadę: Ciężko je obsłużyć jedną ręką. Podczas jazdy rowerem praktycznie każda operacja wymaga zatrzymania się lub jazdy bez trzymanki.
Dolny koniec zamka po pół roku codziennego używania zdradza symptomy zużycia. Co prawda jeszcze działa bez zarzutu, ale da się już jedną część wsunąć w drugą o ząbek za daleko. Wietrzę w tym źródło kłopotów w przyszłości.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5