25-08-2010, 22:06
no nie wiem, może się coś pozmieniało, bo z rok tam nie byłam, ale.. heh ;D
Przepraszam, czy my mówimy o tej samej chatce na mędralowej? ;) Dwuizbowym szałasie z paleniskiem wewnątrz?
Bo jeśli tak, to ja nigdy do właściciela nie dzwoniłam i z tego co mi wiadomo, nie ma takiej potrzeby (choć fakt, ja nigdy nie chodzę w dużych grupach, pewnie w tym przypadku wypadałoby powiadomić) a w ramach zapłaty za nocleg po prostu zostawiamy suchy prowiant dla kolejnych wędrujących, uzupełniamy zapas drewna itp. Szałas, odkąd pamiętam, zawsze by otwarty dla wszystkich i zawsze mieliśmy zasadę, że zostawiamy ją w takim stanie, jak zastaliśmy (bądź w lepszym;))
Jakby komuś była potrzebna woda, to za chatką jest mały strumyczek, ale zwykle płynie bardzo powoli, moze dla kilku osób wystarczy ;)
---
Edytowany: 2010-08-25 23:33:28
Przepraszam, czy my mówimy o tej samej chatce na mędralowej? ;) Dwuizbowym szałasie z paleniskiem wewnątrz?
Bo jeśli tak, to ja nigdy do właściciela nie dzwoniłam i z tego co mi wiadomo, nie ma takiej potrzeby (choć fakt, ja nigdy nie chodzę w dużych grupach, pewnie w tym przypadku wypadałoby powiadomić) a w ramach zapłaty za nocleg po prostu zostawiamy suchy prowiant dla kolejnych wędrujących, uzupełniamy zapas drewna itp. Szałas, odkąd pamiętam, zawsze by otwarty dla wszystkich i zawsze mieliśmy zasadę, że zostawiamy ją w takim stanie, jak zastaliśmy (bądź w lepszym;))
Jakby komuś była potrzebna woda, to za chatką jest mały strumyczek, ale zwykle płynie bardzo powoli, moze dla kilku osób wystarczy ;)
---
Edytowany: 2010-08-25 23:33:28