25-08-2014, 08:22
W trakcie podrózy stopem w Bieszczadach, na odcinku Cisna-Wetlina, w do bagażnika dobrych ludzi z Ostrołęki wypadła mi z plecaka kurtka Attiq oraz bochenek chleba. Jakby ktoś z NGTowiczów znał kogoś z Ostrołęki, kto wrócił z Bieszczad i podwoził turystę na w/wym. odcinku nie da namiar na mnie (adres jest w moim profilu). Chętnie kapotę bym odzyskał.