19-05-2010, 15:11
brav - de facto mogę powtórzyć wcześniejsze wypowiedzi kolegów,. wypowiedzi te na plus i na minus. powiem tak: jeżeli szukasz roweru do agresywnej jazdy (nie mówię o hd czy fr, ot po prostu agresywniejsze xc), z duża ilością szybkich i wyboistych zjazdów, wąskie single truck itp. to bierz 26 i najlepiej z mniejszą ramą niż być powinna. miałem okazję na 29tce i jakośmnie nie zachwyciła, owszem przemieszczanie się na tym ''potworze'' to czysta przyjemność - mniej siły, fajnie koła pracują na wybojach, szybciej się kręci itd. ale nie w każdym terenie, jak sądzę choć tego nie miałem możliwości sprawdzić. minus w użytkowaniu to zwrotność oraz problem z dostępem części (obręcze, opony, widelce itd.). jeżeli są, to cholernie drogie. moim zdaniem jest to rozwiązanie dobre ale bez szału. bierz 26 i obyśmy się kiedyś spotkali na jakimś single trucku !
ps. jakaś paranoja! mieszkałem w 3mieście to co dziennie byłem na rowerze. lasy, morenowe wzgórza, klify i człowiek marzył o byciu z rowerem w górach. teraz beskidy mam pod ręką od 3 lat i ani razu człowiek nie spróbował... cóż, cyklozy poziom zmalał.
-------------------------------------------
w kalendarzu maj, za oknem listopad
ps. jakaś paranoja! mieszkałem w 3mieście to co dziennie byłem na rowerze. lasy, morenowe wzgórza, klify i człowiek marzył o byciu z rowerem w górach. teraz beskidy mam pod ręką od 3 lat i ani razu człowiek nie spróbował... cóż, cyklozy poziom zmalał.
-------------------------------------------
w kalendarzu maj, za oknem listopad