13-05-2010, 21:32
Masz rację, ale dla mnie pozostanie ciągle zagadką jak można przy kilkunastu stopniach w zamkniętym pomieszczeniu marznąć w śpiworze puchowym, choćby nawet miał tylko te 300 g puchu kaczego. Przecież to nawet w jakimś syfie z Tesco człowiek by nie zmarzł.
Chyba że delikwent spał na betonie i cieniutkiej karimacie - to już szybciej sobie wyobrażę.
Chyba że delikwent spał na betonie i cieniutkiej karimacie - to już szybciej sobie wyobrażę.