29-07-2012, 19:48
Przyznam szczerze, że dopiero teraz trafiłem na ten wątek. I świadomie go odświeżam. :) Czy pomysł zupełnie już upadł?
Prawdę mówiąc, z mojego doświadczenia wynika, że nawet z wybraną formą funkcjonowania, lokalizacją, ideą, a nawet z pieniędzmi, ale bez lidera, żaden projekt nie może się udać. Póki ktoś nie weźmie na siebie odpowiedzialności za przedsięwzięcie i póki nie otrzyma od nas delegacji w sprawie dalszych działań (czyli także w podejmowaniu kluczowych decyzji i rozstrzyganiu sporów), nie wyjdziemy poza sferę marzeń i przydatnych wskazówek, które spisane są w tym wątku.
Taki projekt to lata ciężkiej pracy, którą mało kto jest w stanie wykonywać za darmo. Podstawowe pytanie to w takim razie pytanie o lidera.
Co do formy prawnej i finansowania: możemy stworzyć różne formy członkostwa, np. członków zwyczajnych (tu na pewno administratorzy NGT :) ) i wspierających - płacących składki, posiadających tylko głos doradczy i np. zniżkę w chatce.
Prawdę mówiąc, z mojego doświadczenia wynika, że nawet z wybraną formą funkcjonowania, lokalizacją, ideą, a nawet z pieniędzmi, ale bez lidera, żaden projekt nie może się udać. Póki ktoś nie weźmie na siebie odpowiedzialności za przedsięwzięcie i póki nie otrzyma od nas delegacji w sprawie dalszych działań (czyli także w podejmowaniu kluczowych decyzji i rozstrzyganiu sporów), nie wyjdziemy poza sferę marzeń i przydatnych wskazówek, które spisane są w tym wątku.
Taki projekt to lata ciężkiej pracy, którą mało kto jest w stanie wykonywać za darmo. Podstawowe pytanie to w takim razie pytanie o lidera.
Co do formy prawnej i finansowania: możemy stworzyć różne formy członkostwa, np. członków zwyczajnych (tu na pewno administratorzy NGT :) ) i wspierających - płacących składki, posiadających tylko głos doradczy i np. zniżkę w chatce.