28-02-2007, 17:18
W moim przypadku to było tak.
Zawsze lubiłem scyzoryki i jak tylko mogłem to sobie jakiś kupowałem, bo ''ten mi się przyda'' lub '' jak dla mnie to taki wystarczy''.
I tak w domu przybywało różnych scyzoryków kupowanych za kilka złotych na bazarach.
Jednak jakiś niedosyt, jakaś tęsknota za czymś... jakieś niezaspokojenie pozostawało. Więc nieco ponad rok temu postanowiłem kupić taki scyzoryk, żeby miał w moim mniemaniu wszystkie inne pod sobą. Taki, żebym już o innych nie myślał. Zapodałem pomysł i dostałem na urodziny Herkulesa. Pomogło. Nie mam już ciągot do taniego byle czego, bo mam to co mnie zaspokaja. Jestem dumny.
Myślę, że podobnie jest z tulem.
Są te tanie dla mniej zamożnych i droższe markowe. Miałem kupić taniego tula bo niewiele korzystam, a różne prace wykonuję normalnymi narzędziami. Jednak jak pomyślałem o tym uczuciu zawodu i niespełnienia to się natychmiast rozmyśliłem. Mam Wave i jestem dumny.
Pewne jest to, że tani tul jest ZNACZNIE słabszej jakości. On wystarczy, tylko ... na jak długo?
Zawsze lubiłem scyzoryki i jak tylko mogłem to sobie jakiś kupowałem, bo ''ten mi się przyda'' lub '' jak dla mnie to taki wystarczy''.
I tak w domu przybywało różnych scyzoryków kupowanych za kilka złotych na bazarach.
Jednak jakiś niedosyt, jakaś tęsknota za czymś... jakieś niezaspokojenie pozostawało. Więc nieco ponad rok temu postanowiłem kupić taki scyzoryk, żeby miał w moim mniemaniu wszystkie inne pod sobą. Taki, żebym już o innych nie myślał. Zapodałem pomysł i dostałem na urodziny Herkulesa. Pomogło. Nie mam już ciągot do taniego byle czego, bo mam to co mnie zaspokaja. Jestem dumny.
Myślę, że podobnie jest z tulem.
Są te tanie dla mniej zamożnych i droższe markowe. Miałem kupić taniego tula bo niewiele korzystam, a różne prace wykonuję normalnymi narzędziami. Jednak jak pomyślałem o tym uczuciu zawodu i niespełnienia to się natychmiast rozmyśliłem. Mam Wave i jestem dumny.
Pewne jest to, że tani tul jest ZNACZNIE słabszej jakości. On wystarczy, tylko ... na jak długo?