31-10-2005, 18:13
to Wy już nie jedziecie na tę Syberię?
sam mam jechać z tym scyzorykiem?
nie rozśmieszaj mnie z wyjazdem w gorku na syberię albo w tamte zakamarki...
w lato jest tam na to jak sam wiesz za gorąco a w zimę za zimno i nie ma jak skóra jaka lub innego jak to mówisz borsuka czy to renifera lub jelenia i to pisze całkiem poważnie na podstawie wypraw znajmków. co dalej, vibram pęka przy ok -43 stopniach C jak zapałka, jak to informował Marek Kamiński, a tam bywa jeszcze zimniej, jak zresztą survivalowcy sami wiecie, znając nawet zawartość pojemniczków na przeżycie kosmonautów.
sam mam jechać z tym scyzorykiem?
nie rozśmieszaj mnie z wyjazdem w gorku na syberię albo w tamte zakamarki...
w lato jest tam na to jak sam wiesz za gorąco a w zimę za zimno i nie ma jak skóra jaka lub innego jak to mówisz borsuka czy to renifera lub jelenia i to pisze całkiem poważnie na podstawie wypraw znajmków. co dalej, vibram pęka przy ok -43 stopniach C jak zapałka, jak to informował Marek Kamiński, a tam bywa jeszcze zimniej, jak zresztą survivalowcy sami wiecie, znając nawet zawartość pojemniczków na przeżycie kosmonautów.