08-10-2005, 19:22
Kiedyś na łamach Komandosa była polemika między panem Mitinem a Ogórkiem na temat stali i nazewnictwa. Wiem, że pan Ogórek lubi noże CS, ja też mam dwa noże tej firmy i jestem z nich zadowolny (planuję też dalsze zakupy). Co do p.Mitina, to jedna rzecz mniej wkurza do kwadratu, seria identycznych artykułów w różnych gazetach. Ten pan po prostu zarabia pieniądze piszać ciągle to samo w różny sposób. Jego konikami są różne sposoby ostrzenia noży i wyzszość noży niedużych nad dużymi.
Co do ostrzenia noży trzeba mieć do tego dryg i umieć chwyić odpowiedni kąt. Wtedy możemy szalec do woli na płaskiej osełca. ja niestety nie potrafią utrzymać stałego kąta (mam dwie lewe ręce). uzywam więc prostej osęłki z dwoma wymuszonym kątami i wnioski sa następujące:
1. OSY nie idzie naostrzyć ma jakiś dziwny kąt. Na inny forum twierdzili, że powinno się wziąść pilnik i wyprowadzić prawidłowy. Tylko, że to trzeba umieć.
2. Mini Kukri CS dało się podostrzyć, ale daleko mu jeszcze było do doskonałości (fabrycznie ostrzone, goliło włosy na przedramienu).
Może było by lepiej, gdybym dysponował prętami o różnej gradacji, a mam tylko jeden.
Co do ostrzenia noży trzeba mieć do tego dryg i umieć chwyić odpowiedni kąt. Wtedy możemy szalec do woli na płaskiej osełca. ja niestety nie potrafią utrzymać stałego kąta (mam dwie lewe ręce). uzywam więc prostej osęłki z dwoma wymuszonym kątami i wnioski sa następujące:
1. OSY nie idzie naostrzyć ma jakiś dziwny kąt. Na inny forum twierdzili, że powinno się wziąść pilnik i wyprowadzić prawidłowy. Tylko, że to trzeba umieć.
2. Mini Kukri CS dało się podostrzyć, ale daleko mu jeszcze było do doskonałości (fabrycznie ostrzone, goliło włosy na przedramienu).
Może było by lepiej, gdybym dysponował prętami o różnej gradacji, a mam tylko jeden.