11-09-2005, 16:28
Ja zaczynałem od zwykłego noża domowego. Potem miałem i mam do tej pory nóż myśliwski z klingą Bowi Hiszpańskiej firmy Nieto ze stali 440C. Dobra ciężka wytrzymała kosa. Ale do kuchenych rzeczy zła bo za gruba do rabania też nie najlepsza.
Teraz noszę ze sobą do prac polowych toporek turystyczny Fiskars masa głowicy 500 a całości 560 gram długośc całości 230mm z pokrowcem do paska, a do kuchennyh zwykły mały nożyk lub scyzoryk. I taki zestaw uważam za idealny. Mały toporek pozwala szybko porąbać drzewo na ognisko, lepiej niż jakikolwiek nóż. Tylna część służy dobrze jako młotek. A nóż pozostał tylko do prac kuchennych.
Teraz noszę ze sobą do prac polowych toporek turystyczny Fiskars masa głowicy 500 a całości 560 gram długośc całości 230mm z pokrowcem do paska, a do kuchennyh zwykły mały nożyk lub scyzoryk. I taki zestaw uważam za idealny. Mały toporek pozwala szybko porąbać drzewo na ognisko, lepiej niż jakikolwiek nóż. Tylna część służy dobrze jako młotek. A nóż pozostał tylko do prac kuchennych.