25-06-2004, 06:08
sory - dla mnie maczeta w polskich warunkach to jakieś nieporozumienie, mamy jakąś dżunglę czy co? przez młodnik musimy przejść zostawiając za sobą przecinkę? sam osobiście widziałem pseudo surwiwalowwców którzy wyma***ą w lasach maczetami ścinając gałązki i młode drzewka bo przecież coś z tą maczetą muszą zrobić! Jako wędkarz szlający się nad różnymi małymi zaginionymi rzeczkami nieraz przedzieram się przez gęste chaszcze, bagna, trzcinowiska i nigdy nie zauważyłem żeby mi była potrzebna maczeta, ba wiecej bym się nią namachał niż to warte...
-------------------------------------------
AdamL
-------------------------------------------
AdamL