27-11-2015, 14:59
@licz kalorie zależy też w jakim kierunku będziesz szedł. Miejsca w których spokojnie podejdziesz (z akcentem na spokojnie ;) ) mogą być problematyczne w zejściu. Jest opcja, że wszystkie miejsca gdzie woda płynie (ma koryto) na drodze będą zalodzone.
Większa pokrywa śnieżna paradoksalnie sprzyja podchodzeniu/schodzeniu.
Najgorzej będzie tam gdzie jest wyślizgane, zmrożone błoto.
Wszystkich miejsc nie pamiętam.
Gdzie raczki mogą się przydać?
Idąc od wschodu może być to podejście pod Chatkę Puchatka z Brzegów, zejście do Cisnej, być może Cergowa, jakiś grzbiet za Kamieniem (góra za Kątami), a przed Magurą W., Kozie Żebro, Huzary, Babia, zejście z Rysianki (zakręt przed łańcuchem), zejście z Baraniej Góry (nie to, że stromo ale koryto rzeki, można iść bokiem -lasem), zejście z Czantorii.
Na pewno problemem niezależnie od kierunku będzie przebycie w bród Skawy koło Jordanowa i Białej koło Banicy.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
Większa pokrywa śnieżna paradoksalnie sprzyja podchodzeniu/schodzeniu.
Najgorzej będzie tam gdzie jest wyślizgane, zmrożone błoto.
Wszystkich miejsc nie pamiętam.
Gdzie raczki mogą się przydać?
Idąc od wschodu może być to podejście pod Chatkę Puchatka z Brzegów, zejście do Cisnej, być może Cergowa, jakiś grzbiet za Kamieniem (góra za Kątami), a przed Magurą W., Kozie Żebro, Huzary, Babia, zejście z Rysianki (zakręt przed łańcuchem), zejście z Baraniej Góry (nie to, że stromo ale koryto rzeki, można iść bokiem -lasem), zejście z Czantorii.
Na pewno problemem niezależnie od kierunku będzie przebycie w bród Skawy koło Jordanowa i Białej koło Banicy.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny