12-10-2014, 15:30
Udało się 5 dni na gsb(Dukla - Krynica)!
Mimo pięknej letniej pogody to jednak były lekkie korekty sprzętowe co do lata, to jednak październik.
Niestety w pośpiechu nie zważyłem plecaka,ale na oko z żywnością ok 8 kg.
Buty :
Szczęśliwie wzięliśmy ciężkie buty na gore (ja wakumy meindla, kolega Lima hanwag).
Niewyobrażaliśmy sobie przejścia tego odcinka w niskich lub nawet lekkich trekach, 60-70 % trasy to błoto po kostki i wyżej, nawet miejscowi pod sklepem nażekali na wilgoć.
Trawa mimo ciepła też była mokra cały dzień.
Mam wrażenie że moje salomony wings gtx nad którymi mocno się zastanawiałem nie przetrwały by tej próby.
Namiot:
Kolega wziął tarp shangri -la 2 golite\'a, bardzo wygodne ustrojstwo dla dwóch osób i ta niesamowita stabilność co sprawdziliśmy w czasie dwódniowej wichurki. Niestety były dwie wady tego rozwiązania, mianowicie duże zawilgocenie wewnątrz spowodowane parowaniem od mokrego podłoża czego nawet n ielikwidował mocny i ciepły wiatr,oraz z tych samych powodów obłażenie nas i całego sprzętu przez ŚLIMAKI!
Ciuchy :
Zestaw raczej letni +kalesony(raz założone)+thermoball (2razy na plecach wieczorem)
Z wyżej wymienionych przyczyn cały sprzęt i ubrania po przyjeździe do domu poszły do suszenia.
Mała dygresja na koniec, z niewiadomych przyczyn schronisko w Bartnem zostaliśmy zamknięte na głucho, i niebyliśmy jedyni którzy dobijali się do tego przybytku.
-------------------------------------------
T.
Mimo pięknej letniej pogody to jednak były lekkie korekty sprzętowe co do lata, to jednak październik.
Niestety w pośpiechu nie zważyłem plecaka,ale na oko z żywnością ok 8 kg.
Buty :
Szczęśliwie wzięliśmy ciężkie buty na gore (ja wakumy meindla, kolega Lima hanwag).
Niewyobrażaliśmy sobie przejścia tego odcinka w niskich lub nawet lekkich trekach, 60-70 % trasy to błoto po kostki i wyżej, nawet miejscowi pod sklepem nażekali na wilgoć.
Trawa mimo ciepła też była mokra cały dzień.
Mam wrażenie że moje salomony wings gtx nad którymi mocno się zastanawiałem nie przetrwały by tej próby.
Namiot:
Kolega wziął tarp shangri -la 2 golite\'a, bardzo wygodne ustrojstwo dla dwóch osób i ta niesamowita stabilność co sprawdziliśmy w czasie dwódniowej wichurki. Niestety były dwie wady tego rozwiązania, mianowicie duże zawilgocenie wewnątrz spowodowane parowaniem od mokrego podłoża czego nawet n ielikwidował mocny i ciepły wiatr,oraz z tych samych powodów obłażenie nas i całego sprzętu przez ŚLIMAKI!
Ciuchy :
Zestaw raczej letni +kalesony(raz założone)+thermoball (2razy na plecach wieczorem)
Z wyżej wymienionych przyczyn cały sprzęt i ubrania po przyjeździe do domu poszły do suszenia.
Mała dygresja na koniec, z niewiadomych przyczyn schronisko w Bartnem zostaliśmy zamknięte na głucho, i niebyliśmy jedyni którzy dobijali się do tego przybytku.
-------------------------------------------
T.