06-05-2014, 00:25
Z używaniem ''byleczego'' jako miska do zalewania wrzątkiem zalecałbym ostrożność.
Niektóre plastiki w podwyższonej temperaturze uwalniają bisfenol. Takie coś, czego nie widać, nie czuć. Skutki nie są widoczne w krótkim czasie.
Używałem woreczków od opakowania zbiorczego po kawie 3w1, 2w1. Ale kiedy dotarło do mnie to o szkodliwości podgrzanego plastiku, to przerzuciłem się na woreczki do gotowania na parze. Takie cieniutki i takie grubsze 3D z zamknięciem zip, które można postawić. No i też używam na kolację, potem na śniadanie. Zimą jeszcze dłużej :-)
Niektóre plastiki w podwyższonej temperaturze uwalniają bisfenol. Takie coś, czego nie widać, nie czuć. Skutki nie są widoczne w krótkim czasie.
Używałem woreczków od opakowania zbiorczego po kawie 3w1, 2w1. Ale kiedy dotarło do mnie to o szkodliwości podgrzanego plastiku, to przerzuciłem się na woreczki do gotowania na parze. Takie cieniutki i takie grubsze 3D z zamknięciem zip, które można postawić. No i też używam na kolację, potem na śniadanie. Zimą jeszcze dłużej :-)