06-04-2010, 00:04
Wielki E. - swego czasu mialem do wyboru tylko plecak 32l lub 60+10 i jednak wygral ten wiekszy. Do 26l sie zapakujesz, przywiazujac co sie da z zewnatrz. To jednak oznacza szarpanie sie w lesie i pociagu, metodyczne pakowanie co rano i rownie precyzyjne rozpakowywanie w poszukiwaniu papieru, czy zapalek. Jak masz niedoladowana 70, to wkladasz karimate do srodka formujac komin i sciagasz pasy kompresyjne redukujac litraz. Dzieki karimacie czapka ci nie spada, a plecak pozostaje gladki i niewrazliwy na zaczepienie w lesie, krzaczorach itd. Owszem, plecak jest pustawy i echo w srodku sie niesie, ale jest wygodniej. Do tego stelaz tego malego nie jest dostosowany do ciezkich ladunkow.