30-03-2010, 12:37
Moje spostrzeżenia:
- każdy gram z czasem daje się coraz bardziej we znaki,
- zawsze pojawią się dodatkowe, nieprzewidziane wydatki... radzę ''szacowany koszt'' ostateczie przemnożyć przez współczynnik 1,5. Dla bezpieczeństwa. 500 PLN/os. raczej nierealne, chyba, ze na wodzie ze strumyka i chlebie z masłem. ;-)
- idąc z kimś problem częściowo jest rozwiązany, ale będąc samemu dużo czasu traciłem na przystanki na picie --> radzę tutaj pomyśleć nad CAMELBAG'iem.
- obuwie - trekkingi vs. dobre adidasy - przy letnich wysokotemperaturowych długich dystansach oznacza: ciężar i ochrona nóg + termiczny dyskomfort vs. ich przeciwieństa!
Na lipcową trasę GSB pakowałem się parę lat temu w plecak 60+10 l., lecz miałem rzeczy dość przestrzenne. Teraz myślę, że spokojnie uciął bym z tego 10 l. I wciąż się zastanawiam, który rodzaj obuwia jest lepszy (wiem, wiem! Zaraz ruszy dyskusja na ten temat! I sam uważam, że lepiej mieć wyższe zabezpieczające kostkę. Tylko przy letnim całodziennym marszu panuje wewnątrz piekielne gorąco!!! Do tego większa waga. Przy uważaniu na szlaku w adidaskach (z odpowiednio utwardzoną podeszwą) też się od biedy da, choć najlepiej popróbować zawczasu).
-------------------------------------------
Łomatkoboska, jak ja tu dawno nie pisałem! ;-)
- każdy gram z czasem daje się coraz bardziej we znaki,
- zawsze pojawią się dodatkowe, nieprzewidziane wydatki... radzę ''szacowany koszt'' ostateczie przemnożyć przez współczynnik 1,5. Dla bezpieczeństwa. 500 PLN/os. raczej nierealne, chyba, ze na wodzie ze strumyka i chlebie z masłem. ;-)
- idąc z kimś problem częściowo jest rozwiązany, ale będąc samemu dużo czasu traciłem na przystanki na picie --> radzę tutaj pomyśleć nad CAMELBAG'iem.
- obuwie - trekkingi vs. dobre adidasy - przy letnich wysokotemperaturowych długich dystansach oznacza: ciężar i ochrona nóg + termiczny dyskomfort vs. ich przeciwieństa!
Na lipcową trasę GSB pakowałem się parę lat temu w plecak 60+10 l., lecz miałem rzeczy dość przestrzenne. Teraz myślę, że spokojnie uciął bym z tego 10 l. I wciąż się zastanawiam, który rodzaj obuwia jest lepszy (wiem, wiem! Zaraz ruszy dyskusja na ten temat! I sam uważam, że lepiej mieć wyższe zabezpieczające kostkę. Tylko przy letnim całodziennym marszu panuje wewnątrz piekielne gorąco!!! Do tego większa waga. Przy uważaniu na szlaku w adidaskach (z odpowiednio utwardzoną podeszwą) też się od biedy da, choć najlepiej popróbować zawczasu).
-------------------------------------------
Łomatkoboska, jak ja tu dawno nie pisałem! ;-)