06-06-2010, 22:05
Ja przetestowałem swoją również na Babiej i to wczoraj. 10 h miałem ją na grzbiecie, a nie była prana od ostatniej wycieczki (celowo).
Gdy wróciłem wieczorem, obwąchałem ją po przeschnięciu i rzeczywiście, pojawił się nieświeży zapach, ale głównie na plecach, tam gdzie miałem plecak i pot nie miał którędy parować. Natomiast w innych miejscach raczej nie ''zaśmierdziała''. Nie znaczy, że pachnie fiołkami, ale tam gdzie był ciągły przewiew (nawet pod pachami), nie czuć smrodu. Warto zaznaczyć, że rano przed wyjściem się kąpałem i użyłem dezodorantu.
Co do plam z potu, to w miejscach gdzie się intensywnie pociłem, na obrzeżach, porobiły się zacieki, ale raczej z wytrącającej się soli.
Co do wysychania, to hmm... niby ok, ale jednak pod plecakiem (mimo teoretycznie istniejącej wentylacji - Pajak Spider) było mokro, oj mokro... ponad 20-minutowy postój w schronisku, w pomieszczeniu ze zdjętym plecakiem, a koszulka nadal była na plecach mokrą szmatką... Cóż, może to ja się tak pocę. Tam gdzie był ciągły przewiew, koszulka schnie szybko. Generalnie jestem zadowolony.
Gdy wróciłem wieczorem, obwąchałem ją po przeschnięciu i rzeczywiście, pojawił się nieświeży zapach, ale głównie na plecach, tam gdzie miałem plecak i pot nie miał którędy parować. Natomiast w innych miejscach raczej nie ''zaśmierdziała''. Nie znaczy, że pachnie fiołkami, ale tam gdzie był ciągły przewiew (nawet pod pachami), nie czuć smrodu. Warto zaznaczyć, że rano przed wyjściem się kąpałem i użyłem dezodorantu.
Co do plam z potu, to w miejscach gdzie się intensywnie pociłem, na obrzeżach, porobiły się zacieki, ale raczej z wytrącającej się soli.
Co do wysychania, to hmm... niby ok, ale jednak pod plecakiem (mimo teoretycznie istniejącej wentylacji - Pajak Spider) było mokro, oj mokro... ponad 20-minutowy postój w schronisku, w pomieszczeniu ze zdjętym plecakiem, a koszulka nadal była na plecach mokrą szmatką... Cóż, może to ja się tak pocę. Tam gdzie był ciągły przewiew, koszulka schnie szybko. Generalnie jestem zadowolony.