21-09-2009, 01:01
Membrana chroni od wiatru, ale tak naprawdę g...o chroni od wychłodzenia. Odczułem to na własnej skórze, gdy miałem na sobie Gore-Tex, pod nim polarek z Quechuy, a pod spodem koszulkę z długim rękawem.
Tatry, podejście na Kopę K., zimno, ostry wiatr, do tego zacinający lekki deszcz i mgła.
Dopóki szedłem i się ruszałem, było ok, ale jednak na ramionach i przedramionach (którymi zawsze najszybciej odczuwam zimno) czułem taki jakiś chłód. Ale nie od wiatru, bo przecież wiatr przez Gore nie przejdzie.
A tu tymczasem nastąpiło ewidentne wychłodzenie materiału zewnętrznego, z którego chłód (nie wiatr!) przeniknął jednak przez cienki polarek i lekko wilgotną jednak koszulkę. Ja też pierwotnie byłem przekonany, że Gore-Tex ochroni w 100% przed windchillem, ale jednak nie jest tak wesoło. Byłby potrzebny polar o większej gramaturze, żeby odizolować zimny Gore-Tex od bielizny.
W związku z tym, może powinno się wysnuć nowy termin na takie zjawisko? Nie tyle ''WINDCHILL'' (wychłodzenie wiatrem), tylko... nie wiem... ''FAB-CHILL'' (od Fabric + Chill)? Hehe... :D
Bo tak naprawdę to właśnie ''fabric'' (tkanina, materiał) i jego wychłodzenie powoduje odczuwanie zimna nawet przy 100% odporności na wiatr...
-------------------------------------------
"Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca."
Tatry, podejście na Kopę K., zimno, ostry wiatr, do tego zacinający lekki deszcz i mgła.
Dopóki szedłem i się ruszałem, było ok, ale jednak na ramionach i przedramionach (którymi zawsze najszybciej odczuwam zimno) czułem taki jakiś chłód. Ale nie od wiatru, bo przecież wiatr przez Gore nie przejdzie.
A tu tymczasem nastąpiło ewidentne wychłodzenie materiału zewnętrznego, z którego chłód (nie wiatr!) przeniknął jednak przez cienki polarek i lekko wilgotną jednak koszulkę. Ja też pierwotnie byłem przekonany, że Gore-Tex ochroni w 100% przed windchillem, ale jednak nie jest tak wesoło. Byłby potrzebny polar o większej gramaturze, żeby odizolować zimny Gore-Tex od bielizny.
W związku z tym, może powinno się wysnuć nowy termin na takie zjawisko? Nie tyle ''WINDCHILL'' (wychłodzenie wiatrem), tylko... nie wiem... ''FAB-CHILL'' (od Fabric + Chill)? Hehe... :D
Bo tak naprawdę to właśnie ''fabric'' (tkanina, materiał) i jego wychłodzenie powoduje odczuwanie zimna nawet przy 100% odporności na wiatr...
-------------------------------------------
"Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca."