30-09-2009, 11:47
mam liteline 400 od ok. 2 miesięcy, więc wiele jeszcze na jego temat powiedzieć nie mogę...
- kaptur - czytałem opinie o tym, że jest dość ''płytki'' - przy 173cm wzrostu zupełnie tego nie odczuwam
- zamek - niestety często się wcina ze względu na brak listwy zabezpieczającej ale mamy dzięki temu lżejszy śpiwór - coś za coś
- materiał - pertex sprawia wrażenie dużo bardziej delikatnego niż materiał użyty w robertsie dziewczyny, jednak po doświadczeniach z montane litespeed jacket śmiem sądzić że ten akurat element wytrzyma wiele
- puch.. mimo że jest go mało, w 0st było mi komfortowo (dziewczynie po zamianie kolejnej nocy również). w okolicach 15st przechodziłem na tryb przykrywania się śpiworem.. puch to akurat jest ten element który zaważył u mnie na zakupie cumulusa, chyba najlepszy puch wśród produktów na moją kieszeń. jeszcze co do puchu, daje się zauważyć po każdym noclegu kilka piórek na zewnątrz śpiwora, ale z tego co czytałem jest to proces naturalny i nieunikniony :]
- szwy - tu jeden mankament, 'w nogach' mam małe rozprucie, jak skończę okres letnich wyjazdów to się zastanowię nad odesłaniem do zszycia..
---
Edytowany: 2009-09-30 12:47:37
- kaptur - czytałem opinie o tym, że jest dość ''płytki'' - przy 173cm wzrostu zupełnie tego nie odczuwam
- zamek - niestety często się wcina ze względu na brak listwy zabezpieczającej ale mamy dzięki temu lżejszy śpiwór - coś za coś
- materiał - pertex sprawia wrażenie dużo bardziej delikatnego niż materiał użyty w robertsie dziewczyny, jednak po doświadczeniach z montane litespeed jacket śmiem sądzić że ten akurat element wytrzyma wiele
- puch.. mimo że jest go mało, w 0st było mi komfortowo (dziewczynie po zamianie kolejnej nocy również). w okolicach 15st przechodziłem na tryb przykrywania się śpiworem.. puch to akurat jest ten element który zaważył u mnie na zakupie cumulusa, chyba najlepszy puch wśród produktów na moją kieszeń. jeszcze co do puchu, daje się zauważyć po każdym noclegu kilka piórek na zewnątrz śpiwora, ale z tego co czytałem jest to proces naturalny i nieunikniony :]
- szwy - tu jeden mankament, 'w nogach' mam małe rozprucie, jak skończę okres letnich wyjazdów to się zastanowię nad odesłaniem do zszycia..
---
Edytowany: 2009-09-30 12:47:37