25-01-2013, 10:56
Odpowiem sam sobie na zadane kilka miesięcy wcześniej pytanie :-)
Kupiłem forclaz 500 http://www.decathlon.pl/forclaz-500-id_8206244.html
przed świętami. Obecnie szykuję się do reklamacji. Ogólnie początkowo byłem bardzo zadowolony (uwaga: chodziłem w nich głównie po mieście i kilka razy w lesie, niemal codziennie od dnia zakupów do teraz):
+wygodne
+termika w cieplejszej skarpecie odpowiednia na zimę typu -15, pewnie też i jesień w lżejszej skarpecie
choć szybko doszedłem do wniosku że:
-podeszwie nie zaufałbym na tyle żeby wyjść na cięższy szlak (śliskość)
-na lato byłyby zdecydowanie za ciepłe
-język potrafi się dziwnie układać, trochę wkurzające
dość często siedziałem w nich w biurze po 4 godziny, spacerek na uczelnię i kolejne 4-5 godzin siedzenia w pomieszczeniu, w takich warunkach stopa oczywiście się pociła.
A czemu je będę reklamował? Materiał w miejscu zgięcia stopa-palce szybko zaczął się zużywać (prawdopodobnie membrana w tym miejscu nie wytrzyma zbyt długo), ślady zużycia widoczne po ok. pół miesiąca. W pewnym momencie zmiany w tym miejscu sprawiły że wewnątrz powstał ''karb'' naciskający na wierzch stopy. Z początku wkurzało, potem zaczęło boleć, obecnie właściwie niemal nie można w nich chodzić.
Może to wina mojej stopy, może wada fabryczna, chociaż ja bym obstawiał wadę konstrukcyjną. Żałuję, bo gdyby nie ten mankament byłbym zadowolony.
-------------------------------------------
AdamK
Kupiłem forclaz 500 http://www.decathlon.pl/forclaz-500-id_8206244.html
przed świętami. Obecnie szykuję się do reklamacji. Ogólnie początkowo byłem bardzo zadowolony (uwaga: chodziłem w nich głównie po mieście i kilka razy w lesie, niemal codziennie od dnia zakupów do teraz):
+wygodne
+termika w cieplejszej skarpecie odpowiednia na zimę typu -15, pewnie też i jesień w lżejszej skarpecie
choć szybko doszedłem do wniosku że:
-podeszwie nie zaufałbym na tyle żeby wyjść na cięższy szlak (śliskość)
-na lato byłyby zdecydowanie za ciepłe
-język potrafi się dziwnie układać, trochę wkurzające
dość często siedziałem w nich w biurze po 4 godziny, spacerek na uczelnię i kolejne 4-5 godzin siedzenia w pomieszczeniu, w takich warunkach stopa oczywiście się pociła.
A czemu je będę reklamował? Materiał w miejscu zgięcia stopa-palce szybko zaczął się zużywać (prawdopodobnie membrana w tym miejscu nie wytrzyma zbyt długo), ślady zużycia widoczne po ok. pół miesiąca. W pewnym momencie zmiany w tym miejscu sprawiły że wewnątrz powstał ''karb'' naciskający na wierzch stopy. Z początku wkurzało, potem zaczęło boleć, obecnie właściwie niemal nie można w nich chodzić.
Może to wina mojej stopy, może wada fabryczna, chociaż ja bym obstawiał wadę konstrukcyjną. Żałuję, bo gdyby nie ten mankament byłbym zadowolony.
-------------------------------------------
AdamK