To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Trezeta Cyclone
#1
OPIS PRODUKTU:

- materiał zewnętrzny: wodoodporna skóra / Cordura
- wyściółka: GORE-TEX
- śród podeszwa: flexible nylon
- podeszwa: Vibram BALTRA
- waga: 520gr. (1 but,rozmiar 42)

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
14-06-2009, 19:48

Geneza zakupu, nieprzemakalność i wygoda:
Buty zostały kupione w sierpniu 2005 roku z nadzieją, że uda mi się wreszcie upolować buty, których po powrocie ze szlaku nie będę niosła w rękach. Mam wrażliwe stopy, każdy poprzedni zakup okazywał sie być niemal ''hiszpańskim bucikiem'' i dopiero ten model pozostawił moje stopy w stanie, w jakim je do nich włożyłam. Buty zakupiłam przed ponad 2-tygodniowym tuptaniem w -bardzo mokrej wrześniową porą- norweskiej Hardangerwidzie. Test z wygody i wytrzymałości zdały rewelacyjnie, podobnie, jeśli chodzi o przyczepność do śliskiego podłoża. Gorzej było z nieprzemakalnością, nawet po zaimpregnowaniu chlupała w nich woda. Proszę jednak wziąć pod uwage, że wówczas nie miałam stuptutów i że kilka razy dziennie przekraczałam w nich strumienie i tereny bagniste, a tylko raz na ok. 4 dni było gdzie te buty wieczorem wysuszyć-- w pozostałe rano były niewiele mniej mokre, bo leżały w przedsionku namiotu, na który gromadził się nad ranem szron. Poza tym sporo deszczu napadało do nich górą.

Oddychalność (i inne wrażenia):
W roku 2006 i 2007 moje obserwacje dotyczące wygody i wytrzymałości potwierdziły się, natomiast nie było już kłopotów z nieprzemakalnością, bowiem używane były na Słowacji w Małej i Wielkiej Fatrze (przez 3 tygodnie), górach Choczańskich i Strażowskich (przez 2 tygodnie) oraz przez kilka dni w Beskidzie Śląskim, Tatrach Wysokich. Z jednej strony pogoda była dużo łaskawsza, a z drugiej zakupiłam ochraniacze na buty i nosiłam impregnat ze sobą, częściej je nim traktując. Tutaj wreszcie miałam okazję do sprawdzenia oddychalności-- naprawdę bardzo dobra. Skarpety bywały lekko wilgotne, czasem mokre w czubkach palców, ale nie miałam poczucie, że nogami mi się w nich gotuje, ani, że odparzają mi spód stopy. Gorzej było z nieprzemakalnością w czasie ulew w Sudetach, była kiepska-- chlupało w bucie całkiem nieźle.

Po 3-4 latach użytkowania:
W 2008 zaliczyły dwa razy po prawie 2 tygodnie łażenia po słowackich szlakach Povazsky Inovec, a u nas Bieszczady i Beskid Niski, a w 2009 roku 2 tygodnie w Niznych Tatrach i Wielkiej Fatrze. Moje obserwacje nie zmieniły się-- buty pomimo używania ich od ponad 3 lat nie ''zagięły się'' w połowie wysokości buta na ''achillesie'' i nigdzie nie uwierają, oddychalność również się nie pogorszyła. Co więcej, kłopoty z nieprzemakalnością, które były wada tych butów dotyczą tylko chodzenia w deszczu. Buty przy przechodzeniu przez nawet mokry śnieg nie przemiękają, choć producent pisze, że są ''przeznaczone do turystyki od wiosny do jesieni''. Oczywiście, nie oznacza to, że nadają się na wypad zimą w góry, ale z nieprzemakalnością w śniegu to miła niespodzianka, gdy w maju trzeba czasem przedrzeć się przez kawałek zaśnieżonego odcinka.

Za to czasie padającego deszczu buty trochę rozjeżdżały się na błocie. Tego efektu wczesniej na mokrych skałach nie zaobserwowałam i muszę zaznaczyć, że skalistego podłoża i kamieni cały czas trzymały się bardzo dobrze. Tylko na błocie zaczyna się balet-może to już specyfika błotnistych szlaków, a nie wina butów?

PODSUMOWANIE:
wodoodporność: dobra, jednak na bardzo podmokłym terenie (jak np. Norwegia), czy w ulewnym deszczu jest dużo słabsza. Widocznie nie są to buty, które zapewnią zupełną ochronę przed wodą w czasie łażenia non stop przez kilka dni w ulewnym deszczu po 8-10 godzin.

wygoda: bez zarzutu-- buty dopasowały się wspaniale do moich nóg (a niestety mam b.wrażliwe stopy), szunrówki mocne, ale rozwiązujące się (dla spokoju dodatkowo raz jeszcze zawiązuję kokardki).

oddychalność: normalna, bez przegięć w żadną stronę.

wytrzymałość: bardzo dobra, nawet szara tkanina nie zmechaciła się, również tkanina we wnętrzu ma się świetnie!

podeszwa: w miarę dobrze trzyma się śliskiego podłoża (skała), niestety ślizga się na błocie, po 4 latach starła się w niedużym stopniu.


Zalety:
- dobra oddychalność
- wielka wygoda
- dobra wytrzymałość
- buty nie odparzają stóp
- cena (do 400 PLN)

Wady:
- średnia nieprzemakalność
- przeciętna przyczepność do śliskiego podłoża
- rozwiązujące się sznurówki

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: buty-bok.jpg]

[Obrazek: buty-tyl.jpg]


Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez Ziewnik - 14-06-2009, 19:24
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez szymon_msk - 14-06-2009, 19:54
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez maroko - 14-06-2009, 20:09
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez TatraSentinel - 14-06-2009, 20:17
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez TatraSentinel - 14-06-2009, 20:21
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez Spineless - 14-06-2009, 23:23
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez Puszka - 15-06-2009, 11:59
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez Blatio - 15-06-2009, 18:13
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez ludz - 15-06-2009, 18:57
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez gumibear - 15-06-2009, 19:23
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez tomba - 18-06-2009, 09:10
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez observer - 18-06-2009, 09:37
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez zly_czlowiek - 10-08-2009, 00:39
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez tob - 23-09-2009, 19:52
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez ajgor - 26-08-2012, 10:42
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez sebastian_ck - 26-08-2012, 10:44
RE:[Recenzja] Trezeta Cyclone - przez ajgor - 26-08-2012, 10:45

Skocz do: